Wczoraj na nowozelandzkim iTunes Store pojawił się spin-off Final Fantasy: All the Bravest. Dziś ten tytuł pojawił się także na Zachodzie.
Nie jest to co prawda pełna produkcja, lecz dwuwymiarowy bitewniak, a poza tym iOS to jednak nie to samo co pecety czy konsole, jednak wciąż jest to gratka dla fanów serii. Zwłaszcza dla tych ceniących starsze odsłony - system walki w All the Bravest to znany z wczesnych tytułów Final Fantasy ATB (Active Time Battle). Akcje da się więc wykonywać tylko co jakiś czas, lecz rozgrywka i tak ma być bardzo dynamiczna chociażby z uwagi na mnogość postaci.
We włączającym się co trzy godzinie szale (a raczej "gorączce") będzie można pominąć element czekania na możliwość przeprowadzenia akcji, siekając Behemotów i kaktusy na lewo i prawo (przy akompaniamencie muzyki kojarzącej się z chocobo). Postaci, przeciwnicy oraz ścieżka dźwiękowa, ponad 30 utworów, mają pełnymi garściami czerpać z różnych części sagi.
Wśród klas znajdą się zarówno czerwony mag i mnich, jak i wojownik - razem ma być ich ponad dwadzieścia, kolejno odblokowywanych wraz z postępami w grze. Oprócz pokonywania rzesz tradycyjnych wrogów spodziewać się mamy również poziomów zakończonych walkami z bossami.
Oprócz tego zaimplementowany w grze sklep pozwoli nam na zaopatrzenie się w 35 postaci premium, podobnie jak dodatkowe etapy z kilku części Final Fantasy, VII, X oraz XIII. Grę można kupić za 3,59 euro.
