FBI przechowuje dane osobowe fanów Apple'a?

Grupa hakerska AntiSec dokonała zaskakującego odkrycia na komputerze jednego z pracowników FBI. Przechowywał on plik zawierający prywatne dane 12 milionów osób korzystających z urządzeń przenośnych firmy Apple.

Nie jest żadną tajemnicą, że Google czy Apple korzystają z narzędzi do śledzenia aktywności użytkownika. Dane te są następnie wykorzystywane w celu opracowania indywidualnego profilu konsumenckiego, co zwiększa efektywność kampanii marketingowych.Jak widać, ten całkowicie legalny mechanizm może zostać wykorzystany w trudny do przewidzenia sposób przez zupełnie inne instytucje niż firmy tworzące oprogramowanie. Nie wiadomo do czego FBI chciało użyć prywatnych danych użytkowników iPhone'ów, iPadów i iPodów...w przechwyconym pliku znajdowały się, oprócz identyfikatorów urządzeń, imiona i nazwiska ich właścicieli, adresy, kody pocztowe i sporo innych informacji. Co ważne, w posiadaniu FBI znajdują się nie tylko dane Amerykanów, ale także osób z innych krajów. Na tej stronie możecie sprawdzić, czy przypadkiem nie jesteście wśród nich.Co ciekawe, FBI wypiera się wszystkiego i twierdzi, że nie posiada żadnego dowodu świadczącego, że dane wydostały się z komputera agenta. Sprawa zapewne znajdzie swój finał w sądzie...

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama