Gra jest, jak łatwo się domyślić, darmowa.
Jakiś czas temu EA usunęło Peggle z nowozelandzkiego i singapurskiego App Store i zaczęło testować nową wersję gry. Możecie to pamiętać – miała ona kilka zasadniczych różnic, a większość z nich opierała się na tym, że dystrybuowana była w modelu free-to-play. Oprócz standardowych, związanych z tym rzeczy typu kupowalne power-upy czy przyspieszacze, "nowe" Peggle było grywalne w widoku portretowym (pionowym) i miało mapę zamiast ekranu wyboru poziomów.
Teraz wiemy już, co z tego wyniknie. EA zapowiedziało Peggle Blast, czyli zasadniczo tę samą grę, o której mowa, dystrybuowaną właśnie za darmo. Jednocześnie "stare" Peggle nazywa się teraz Peggle Classic i nadal będzie je można zwyczajnie kupić, nie przejmując się wadami gier darmowych. Blast natomiast ukaże się dopiero jesienią tego roku na iOS i Androidzie.
Jeśli więc lubicie darmowe produkcje i jesteście w stanie powstrzymać się od wydawania w nich dodatkowych pieniędzy, nie rzucając wściekle telefonem za każdym razem, gdy gra wam to proponuje – możecie się cieszyć.
Jeśli nie lubicie gier f2p – dobrą wiadomością jest to, że stare Peggle powróciło, złą natomiast, że prawdopodobnie każde kolejne będzie podążało śladami Peggle Blast.
