Kolejna fenomenalna produkcja studia Kairosoft, która powinna szczególnie przypaść do gustu fanom Majesty...
Japoński team deweloperski to na rynku gier mobilnych zawodnik wagi ciężkiej. Ogromne doświadczenie, kilka wielkich hitów w portfolio, rzesze wiernych fanów (tak tak, zobaczcie jak prężnie działa na przykład to forum: http://kairospot.net/community/index.php) – rzeczywiście, Kairosoft jest studiem o ugruntowanej renomie i o własny byt może być spokojny, nawet mimo faktu, iż za produkcjami Japończyków nie stoi żaden gigantyczny wydawca.
Kairosoft pozostaje wierne swojej koncepcji tworzenia dzieł stylizowanych na oldskulowe, 16-stobitowe produkcji sprzed lat i trzeba przyznać, że wychodzi to Japończykom wręcz wybornie! W kilku wypadkach gry studia wdarły się nawet przebojem na szczyty najpopularniejszych pozycji w App Store czy Google Play (szczególne zainteresowanie do dziś budzi Game Dev Story – zabawa w zarządzanie studiem deweloperskim tworzącym gry). Ogromną szansę na powtórzenie znakomitego wyniku ma Dungeon Village – najnowsza propozycja Kairosoft dla fanów strategii ekonomicznych, na korzyść której przemawia dodatkowo fakt, iż przypomina nieco nieśmiertalną Majesty: The Fantasy Kingdom Sim.
W Dungeon Village wcielamy się zatem w zarządcę rozrastającej się wioski, położonej w fantastycznym, stylizowanym na średniowieczne, uniwersum. Mityczny założyciel osady nie miał chyba najlepszego nosa do wyboru lokalizacji, ponieważ nie wiedzieć czemu nasza wioska robi furorę wśród szwendających się wokół potworów rozmaitej proweniencji, które nie marzą o niczym innym, jak tylko przemienienie dorobku naszego wirtualnego życia w kupę gruzów...
Na szczęście na pomoc przychodzą nam przeróżni bohaterowie – mistrzowie miecza, łuku i magii, problem w tym, że trzeba ich jakoś przekonać do osiedlenia się właśnie u nas. W tym celu stawiamy kolejne budynki i mamimy herosów prezentami, a następnie zlecamy zadania, po wykonaniu których do naszej kiesy wpada nieco brzęczącej monety, a reputacja osady wzrasta, co przyciąga kolejnych bohaterów.
Proste, atrakcyjne i wciągające jak bagno w Luizjanie, i to na wiele godzin, o czym zdążyłem przekonać się już kilkakrotnie. Nie dziwi mnie to zresztą: po kilku podobnie skonstruowanych produkcjach Kairosoft zdążyłem się już przyzwyczaić do faktu, iż gry japońskiego studia pod względem miodności rozgrywki mogą konkurować z każdym wysokobudżetowym tytułem, uchodzącym za uzależniający...
Ta sama prawidłowość dotyczy zresztą oprawy wizualnej. Dungeon Village jak zwykle wyróżnia się niesamowicie kolorową i rozpikselizowaną grafiką, która dla starszych graczy działa niczym odpoczynek dla steranych filtrowaniem anizotropowym oczu, a i młodsi fani strategii powinni czuć się usatysfakcjonowani. Podobnie jest z muzyką: do przygotowania soundtracku nie trzeba było zatrudniać całej orkiestry symfonicznej, wystarczył jeden chłopina, jako tako ogarniający kilka odpowiednich programów do obróbki dźwięku.
Mimo ogromnej frajdy, jaką czerpię ze wszystkich produkcji Kairosoft, z jakimi miałem okazję się zetknąć (a z Dungeon Village w szczególności), nie będę udawał, że recenzowana tutaj produkcja jest całkowicie pozbawiona wad. Najważniejszą z nich jest cena, która w porównaniu do większości produkcji w Google Play czy App Store, nawet na tle gier, za którymi stoją najwięksi programiści dysponujący zaawansowanymi narzędziami, jest naprawdę wysoka i wynosi 15,50 zł dla urządzeń wspierających system operacyjny Android oraz 3,99 USD dla iOS. To sporo, choć Dungeon Village zapewnia wiele godzin fantasycznej rozrywki, niestety, po pewnym czasie jednak się nudzi. Przede wszystkim dlatego (i jest to znów stała przypadłość, która dotyka wszystkie strategie japońskiego studia), że autorom zabrakło pomysłu, w jaki sposób przytrzymać użytkowników w tak zwanym end gamie. Brakuje dodatkowego contentu, nawet w formie płatnych DLC, dzięki którym można by odkryć w Dungeon Village coś nowego. Nie zmienia to jednak faktu, że jako zamknięty, skończony produkt, oceniam tę produkcję bardzo wysoko!
[inpl:gamerank rank="5.5"]
