Dead on Arrival 2 zadebiutuje w poniedziałek

Nieunikniona apokalipsa zombie rozpoczyna się po raz kolejny - androidowe  Dead on Arrival 2 wydane zostało w ramach "soft launch" w Australii i Nowej Zelandii, a od poniedziałku dostępne będzie na całym świecie.

Reklama

W Dead on Arrival wcielimy się w żołnierza, którego zadaniem jest pozbywanie się nieumarłych. Nic nowego? Pierwsza część ceniona była za przystępność rozgrywki oraz szczególną krwawość i brutalność, a - jeśli wierzyć obietnicom twórców - sequel ma te atuty wykorzystywać jeszcze lepiej.

Walczyć będziemy mogli samodzielnie lub w grupie, korzystając z trybu coop z maksymalnie trójką innych graczy. Poza standardowym bieganiem po korytarzach i odstrzeliwaniem łbów zombiakom, gra ma też zawierać sporo dodatkowych atrakcji: ukryte lokacje z dodatkowymi broniami, jeszcze bardziej ukryte "losowe pudełka" z najpotężniejszym orężem, różne opcje kustomizacji broni, pancerza i amunicji. Niestety, model freemium będzie zachęcał nas do częstego sięgania do Google Portfela.

Dead on Arrival 2 wypuszczone zostało w Australiii i Nowej Zelandii w celu znalezienia i poprawienia ostatnich błędów. Reszta świata będzie mogła rozprawić się z kolejnymi legionami zombie poczynając od przyszłego poniedziałku. Gra działa jedynie na urządzeniach wyposażonych w procesor Tegra 2 lub nowszy; na "czwórce" wyglądać ma oczywiście najatrakcyjniej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama