Czy 22Cans łamie prawo pracy?

Peterowi Molyneux, legendarnemu deweloperowi i jednemu z włodarzy niezależnego studia 22Cans musiało przybyć ostatnio sporo siwych włosów.

Curiosity: What's inside the cube - pierwsza z 22 gier-eksperymentów brytyjskiego teamu deweloperskiego - wywołuje bowiem wściekłość graczy z powodu niekończących się błędów i niedoróbek technicznych.

Niedawno pisaliśmy, że brytyjscy deweloperzy najwyraźniej nie potrafili przewidzieć tak ogromnego zainteresowania swoją produkcją. Bugi, problemy techniczne, przeładowane serwery i nieczynny sklep - oto problemy, z jakimi muszą się zmagać użytkownicy, którzy pobrali Curiosity: What's inside the cube na iUrządzenia oraz maszyny wspierające system operacyjny Android.

Reklama

I choć studio przygotowało film, w którym przeprasza graczy za niedogodności, w tym samym momencie uruchamia jednocześnie stronę internetową, umożliwiającą dokonywanie przelewów przy pomocy usługi PayPal i, jak się okazuje, zmusza pracowników do pracy zdecydowanie ponad normę. Molyneux ujawnił, że w firmie wprowadzono 36-godzinne zmiany w pracy, aby jak najszybciej uporać się z problemami trapiącymi Curiosity.

Brytyjski deweloper najwyraźniej jest bardzo dumny z wprowadzonego właśnie systemu i za pośrednictwem Twittera chwali się, że przynosi on znakomity efekty, a "zdecydowanie lepiej niż poprzednio działające serwery" sprawiają, że "gra zachowuje się nareszcie tak jak powinna". Jak łatwo się domyślić, kanał Molyneux na Twitterze zalała fala oburzenia. Gracze i inni deweloperzy nie mogą uwierzyć, jak można pisać o "36-godzinnych maratonach"! Być może faktycznie Curiosity będzie działała sprawniej, natomiast pod względem PR-owym 22Cans wykonuje właśnie klasyczny "strzał w stopę"...

Curiosity: What's inside the cube można pobrać za darmo zarówno z App Store (iOS), jak i z Google Play (Android).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama