Crazy Taxi: City Rush już jutro na iOS
Fani pierwszej części raczej będą niepocieszeni...
Crazy Taxi: City Rush zapowiedziano już kilka miesięcy temu. Początkowe wieści przyciągnęły uwagę graczy, którzy pamiętają klasyczny tytuł Segi, Crazy Taxi – była to gra z otwartym światem, której kluczowym aspektem było widoczne w tytule słowo "crazy". Gra dostępna jest zresztą od 2012 roku na platformach mobilnych, więc i młodszym graczom nie musi być obca. A to bardzo, bardzo niedobrze dla części, która ukaże się wkrótce – Crazy Taxi: City Rush.
Problem w tym, że podczas gdy oryginał oferował nam znaczną swobodę ruchów i decyzji, Crazy Taxi: City Rush to nic innego jak zwyczajny endless runner w stylu Temple Run czy miliona innych tego typu produkcji.
Zadziwiającym jest, że twórcy gier wykorzystują do nowego gameplayu na platformach mobilnych stare marki – nie mogą w ten sposób żerować na popularności serii, bo jest ona popularna wśród graczy zaznajomionych z serią, których City Rush najpewniej tylko zdenerwuje. Decyzja jest więc dla mnie niezrozumiała.
Tak czy inaczej – City Rush powinno być jutro dostępne na iOS. Będzie oczywiście darmowe. Nikogo nie zaskoczy też, że skrzętnie przygotowano całą masę mikrotransakcji na każdą kieszeń – począwszy od takich kosztujących 3 dolary, aż do 60-dolarowych kolosów.