Crazy Kangaroo

Polskie studio Gamelion poczyna sobie coraz śmielej na rynku gier mobilnych. Uznani autorzy popularnych produkcji Doodle Fit i Monster Shooter dołączyli do portfolio kolejny tytuł, który ma szansę odnieść naprawdę spory sukces.

Mowa o Crazy Kangaroo, słodkiej, kolorowej zręcznościówce dla osób w każdym wieku. Crazy Kangaroo to przedstawiciel coraz popularniejszego na urządzeniach przenośnych gatunku, jakim jest „bieg przed siebie”. O ile jednak sporo konkurencyjnych pozycji nie oferuje nic poza monotonną i na dłuższą metę dość jednostajną ucieczką, o tyle Crazy Kangaroo jest produkcją zróżnicowaną, wciągającą i niezwykle efektowną.

Reklama

Głównym bohaterem gry jest uroczy kangur o imieniu Barney. Został on pochwycony przez kłusowników, jednak dzięki wrodzonej zręczności (i uśmiechowi fortuny) udało mu się zbiec. Teraz jednak los zwierzątka jest w naszych rękach – to od nas zależy, czy kangurek zdoła ujść pogoni. Warto dodać, że stojące przed nami zadanie wcale nie będzie takie proste. Na drodze Barneya stoi sporo pułapek oraz wspomniani niemilcy, musimy zatem wykazać się umiejętnościami manualnymi i niezłym refleksem, aby doprowadzić kangura bezpiecznie do domu.

Jak tego dokonać? Trzeba wymachiwać smartfonem lub tabletem na wszystkie strony! Autorzy postanowili bowiem zaimplementować sterowanie, wykorzystujące akcelerometry wbudowane w nasze urządzenia. Przechylenie smartfona do przodu skutkuje zatem przyspieszeniem biegu Barneya, do tyłu – zatrzymaniem kangurka, a w bok umożliwia wykonywanie uników, dzięki którym pozostawimy przeszkody terenowe oraz pułapek zastawionych przez kłusowników i wody, od której torbacz wyraźnie stroni.  Oczywiście autorzy nie mogli zapomnieć o implementacji szeregu osiągnięć oraz innych nagród i bonusów, dzięki którym bieg sprawia nieco mniej problemów. Ulepszenia kosztują odpowiednią ilość gwiazdek. Nie muszę chyba dodawać, że „darmowość” Crazy Kangaroo jest umowna. Z całą pewnością producenci nie obrażą się, jeśli wyrazimy chęć przelania całkiem realnej gotówki na ich konta. Wielu użytkowników gry studia Gamelion utrzymuje wręcz, że bez skorzystania z opcji mikrotransakcji ukończenie dynamicznej produkcji staje się w zasadzie niewykonalne, a przynajmniej wymaga ogromnych pokładów cierpliwości, a nawet wybitnej zręczności, ja jednak uważam, że w przypadku gier tego typu nie liczy się przede wszystkim nie ukończenie gry, ale dobra zabawa, tym bardziej, że Crazy Kangaroo doskonale nadaje się na krótkie, kilkuminutowe przerwy w pracy lub szkole, dlatego również casualowi gracze, którzy nie zamierzają inwestować ani grosza w grę mobilną będą się świetnie bawić przy Crazy Kangaroo. Nie należy także zapominać o specjalnie premiowanych zadaniach podczas przechodzenia każdej planszy. To świetna motywacja i sporo dodatkowych punktów do zebrania.

Największym atutem polskiego hitu jest jednak przepiękna oprawa audiowizualna. Śliczna kolorowa grafika, utrzymana w radosnych, jaskrawych barwach została narysowana bardzo wyraźnie (przygotowano ją ręcznie!), a na dodatek jest świetnie zoptymalizowana – Crazy Kangaroo działa bez przycięć nawet na słabszych telefonach. Nawet najmłodsi użytkownicy będą się świetnie bawić przy zabawnej grze. Przemoc została w niej potraktowana z przymrużeniem oka, a dodatkowym atutem jest postać głównego bohatera – przemiłego kangurka, którego na pewno dzieci pokochają od pierwszego wejrzenia. Miła dla ucha muzyka przygrywająca w tle jest następnym plusem wyróżniającej sie w swoim gatunku gry.

Choć Crazy Kangaroo jest produkcją wymagającą, poziom trudności wzrasta powoli, zapewne z myślą o najmłodszych graczach. Zanim znudzi im się przechodzenie tej samej planszy po raz kolejny (a autorzy przygotowali trzy rozległe i zróżnicowane światy oraz ponad 50 plansz), z pewnością nagrają się za wszystkie czasy. Fakt, że produkcja jest darmowa i dostępna zarówno na urządzenia z systemem operacyjnym iOS jak i Android dodatkowo przemawia na jej korzyść.

[inpl:gamerank rank="5.0"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama