Bloodstroke: Premiera krwawej gry Johna Woo

App Store wzbogacił się właśnie o slashera sygnowanego imieniem jednego z najbardziej cenionych twórców kina akcji - Johna Woo.

John Woo to współtwórca nie tylko takich filmów, jak Ręka Śmierci, Dzieci Triady, Tajna Broń i Bez Twarzy, ale też kilku typowo hollywoodzkich - jak chociażby Szyfry wojny, Zapłata i Mission: Impossible II. W świecie kina John ceniony jest za kręcenie niesamowicie efektownych strzelanin - jego sztuką inspirowali się m.in. Robert Rodriguez i Quentin Tarantino.

Ciężko powiedzieć, jaki był wkład Johna Woo w proces twórczy mobilnego Bloodstroke, ale widnieje zaraz pod tytułem gry, a rozgrywka aż emanuje jego stylem. Wcielając się w Mai Lee, elitarną ochroniarkę, staramy się zapewnić bezpieczeństwo Dr. Koorse'a - w ramach myśli "cel uświęca środki" nie jesteśmy jednak w żaden sposób ograniczani. Eksperymentujemy z arsenałem broni, strzelamy i siekamy wszystko, co się rusza. Im więcej krwi rozlejemy, tym lepiej.

Reklama

Krew wygląda zresztą w Bloodstroke rewelacyjnie - poza nią oprawa graficzna nie zawiera żadnych kolorów, składa się z pastelowych, monochromatycznych rysunków. Trochę jak Walking Dead: Assault, trochę jak Sin City, Bloodstroke stara się imitować klimat komiksu: poza kolorystyką na ekranie raz po raz pojawiają się też opowiadające fabułę, komiksowe kadry.

Pomalować świat na czerwono możemy za 2,69 euro, aktualnie tylko i wyłącznie z App Store. Aplikacja wspiera większość urządzeń z iOS-em i nie wymaga najnowszej wersji systemu operacyjnego.

Bloodstroke - pobierz z App Store

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama