Bears vs. Art zalicza soft launch w Australii i Kanadzie

Globalna premiera najnowszej produkcji studia Halfbrick - twórców odpowiedzialnych m.in. za Jetpack Joyride i Fruit Ninja - zbliża się wielkimi krokami. Część świata może już jednak zobaczyć grę na własne oczy.

Halfbrick Studios nie ma się już tak dobrze, jak kiedyś. Fruit Ninja to hit, dzięki któremu założyciele studia mogą podcierać się banknotami do końca życia, to samo tyczy się Jetpack Joyride; żadna z pozostałych produkcji nie zdobyła jednak tak wielkiego sukcesu. Colossatron: Massive World Threat teasowany był wielokrotnie, ale jego pomysł najwidoczniej, po prostu, nie załapał. Czy Bears vs. Art okaże się powrotem do zer mnożących się na kontach bankowych Halfbrick każdego dnia?

Reklama

Bears vs. Art opowiada o sfrustrowanym niedźwiedziu, którego naturalny dom - las - został zainfekowany przez "sztukę". Złośliwi ludzie wybudowali budynki, do których przychodzi jeszcze więcej ludzi; wszyscy chcą pooglądać śmieszne obrazy przedstawiające wszystko i nic. Mimo, że bohater jest niedźwiedziem, na "Czarny kwadrat na białym tle" zareagował tak samo, jak każdy przeciętny człowiek - wybałuszonymi oczami i kompletnym, bezdennym niezrozumieniem.

Naszym zadaniem będzie gniewne pozbywanie się wspomnianej sztuki. Dostanie się do obrazów nie jest jednak takie proste - rozgrywka wymaga obrania odpowiedniej, przemyślanej ścieżki przez galerię, tak, by ominąć wszystkie przeszkody, uniknąć niebezpieczeństw i bezpiecznie, w spokoju zająć się rozdrapywaniem płótna na malutkie kawałki.

Gra jest już dostępna w Australii i Kanadzie, a niebawem powinna odbyć się jej globalna premiera. Bears vs. Art najprawdopodobniej trafi do Google Play i App Store jednocześnie; będzie tytułem freemium z naprawdę minimalnie uprzykrzającymi życie mikropłatnościami, podobnie jak w poprzednich grach od Halfbrick Studios.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy