Beam Cannon Premium

Serce rośnie, kiedy w App Store i Google Play pojawiają się kolejne produkcje młodych, zdolnych deweloperów z Polski. W wypadku recenzowanej w tym miejscu gry, mowa akurat o Tomaszu Fiemie, założycielu krakowskiego studia projektowego Fiema Studios – twórcy niesamowicie wciągającej zręcznościówki Beam Cannon Premium, którą od niedawna możemy znaleźć w największym sklepie z aplikacjami mobilnymi na świecie...

Cholera, co tu dużo mówić – smartfony i tablety są wręcz stworzone dla takich właśnie produkcji. Beam Cannon Premium jest produkcją, która w podręcznikowy wręcz sposób odpowiada na zapotrzebowanie użytkowników urządzeń mobilnych, którzy lubią się zrelaksować w podróży, podczas kilkuminutowej przerwy w szkole lub pracy, w środkach komunikacji miejskiej...

Reklama

Proste zasady, mnóstwo emocji i zdolność wyzwalania motywacji do bicia kolejnych rekordów – te określenia najlepiej opisują Beam Cannon Premium – zręcznościówkę, w której wcielamy się w pilota statku kosmicznego, którego zadaniem jest po prostu przetrwać. A dokładniej rzecz ujmując, wytrwać jak najdłużej pod naporem bombardujących nas nieustannie meteorytów. Im dalej w las, tym więcej drzew, co oznacza, że poziom trudności zabawy stopniowo wzrasta, a my musimy wykazywać się znakomitym refleksem i małpią zręcznością. Nie łudźmy się jednak, że wyjdziemy z kosmicznej katastrofy zwycięsko... W Beam Cannon Premium nie chodzi bowiem o ukończenie przygotowanej przez autora kampanii czy odblokowanie wszystkich plansz. Prędzej czy później zginiemy, nasza jednak głowa w tym, żeby stało się to jak najpóźniej... Dlatego też możemy być pewni, że w końcu naszym oczom ukaże się napis GAME OVER, jeśli jednak uznamy, że warto się pochwalić ilością zgromadzonych przez nas punktów, możemy podzielić się rezultatem ze znajomymi za pośrednictwem gamecenter, a przy okazji odblokować również kilka achievementów.

W walce z kosmicznymi okruchami nie jesteśmy na szczęście bezbronni, nasz statek jest całkiem nieźle uzbrojony, a dzięki intuicyjnemu i łatwemu do opanowania systemowi sterowania (trzy wirtualne klawisze, dwa odpowiadają za przemieszczanie się statku w prawo i lewo, jeden za strzelanie), już po kilku minutach od uruchomienia gry, będziemy koncentrować się wyłącznie na śrubowaniu najlepszych wyników. Od czasu do czasu w przestrzeni kosmicznej pojawiają się również apteczki, dzięki którym możemy podreperować zniszczony kadłub i tym samym przedłużyć nieco naszą agonię w niegościnnym uniwersum.

Prosta oprawa audiowizualna zapewne nigdy nie zostanie nominowana do nagrody BAFTA. Nie jest zbyt piękna, raczej bardzo schematyczna (przydałoby się więcej rodzajów meteorytów, niechby się chociaż różniły wielkością), generalnie jednak nie razi, a ładnie wykonane, przedstawione w pastelowych kolorach tło z miriadami gwiazd świecących w oddali, prezentują się wyjątkowo atrakcyjnie, a także mają swój udział w tworzeniu atmosfery kosmicznego wyobcowania... Podobnie zresztą jest z muzyką, którą możemy wyłączyć, jeśli tylko uznamy, że nie przypadła nam do gustu.

Generalnie Beam Cannon Premium nie jest z pewnością grą, o której będzie się pisało na stronach internetowych branżowych serwisów czy dyskutowało miesiącami na forach. To naprawdę prosta, ale jednocześnie niezwykle miodna produkcja, która ma w sobie to coś, dzięki czemu mamy ochotę podchodzić do niej po raz kolejny i kolejny, a wszystko po to, aby choć o kilka punktów poprawić dotychczasowy rekord. O takich pozycjach mówimy, że są uzależniające. Beam Cannon Premium można bez dwóch zdań do tej kategorii zaliczyć, a biorąc pod uwagę fakt, że twórca cały czas rozwija swoją produkcję (nie minął jeszcze tydzień od premiery, a my już mamy wersję 1.2), jestem pewien, że będzie tylko lepiej. Panie Tomaszu, świetny debiut w branży, oby tak dalej! Beam Cannon Premium znajdziemy w App Store, w cenie 99 centów.

[inpl:gamerank rank="4.0"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy