Badland trafi do App Store 4 kwietnia

Pierwsze informacje na temat Badland pojawiły się w internecie już kilka miesięcy temu. Kilka dni temu para twórców tej unikalnej produkcji z niezależnego studia Frogmind ujawniła datę premiery oczekiwanej platformówki mobilnej.

Frogmind to maleńkie studio z siedzibą w Helsinkach, składające się z zaledwie dwojga doświadczonych deweloperów, którzy odeszli z RedLynx, aby stworzyć produkcję, o której zawsze marzyli. Johannes Vuorinen był jednym z programistów, którzy pracowali przy Trials Evolution, z kolei Juhana Myllys zajmowała się grafiką i designem MotoHeroz. I choć obie te produkcje zasługują na bardzo wysokie oceny, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to Borderland jest grą, która może uchodzić za prawdziwe dzieło sztuki przez wielkie "Sz".

Reklama

Na oficjalnej stronie internetowej tytułu możemy przeczytać, że "Borderland" to "klimatyczna skrollowana przygodowa gra akcji, rozgrywająca się w niezwykle pięknym lesie." Jakieś skojarzenia? Tak, słusznie - opis ten brzmi, jakbyśmy mieli do czynienia z najnowszą odsłoną jednej z najładniejszych serii gier w historii - Trine. Mechanika rozgrywki i oprawa graficzna bardziej przypomina jednak zupełnie inną produkcję indie - Insanely Twisted Shadow Planet z dodatkiem World of Goo. Badland wykrozystuje również ten element, z którego znane jest studio RedLynx, czyli znakomicie oddaną fizykę zachowań obiektów. Nie ma zresztą o czym opowiadać, najlepiej będzie, jeśli sami zobaczycie w czym rzecz na filmie poniżej.

Początkowo produkcja Frogmind miała trafić do App Store już w marcu, jednak co się odwlecze, to nie uciecze, a drobne opóźnienie nie zmienia faktu, że już wkrótce wyłącznie na iPadzie pojawi się jedna z najciekawszych produkcji niezależnych tego roku!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama