Powrót czarnych stworków!
Wydane w 2013 roku Badland robiło wrażenie ciekawymi mechanizmami rozgrywki oraz nietypową oprawą graficzną. Kilka dni temu gra doczekała się kontynuacji, za którą odpowiadają twórcy oryginału z dwuosobowego studia Frogmind.
Tak jak w „jedynce”, gracze przejmują kontrolę nad grupą potrafiących latać czarnych, kulistych stworków, które należy przeprowadzić przez kilkadziesiąt poziomów. Poszczególne etapy wypełnione są oczywiście różnego rodzaju pułapkami, które trzeba ominąć, wykazując się przy tym sporą zręcznością.
Największa zmiana względem pierwszej części dotyczy swobody ruchu. Stworki mogą latać w dowolnym kierunku, a wśród nich znalazła się też istota potrafiąca turlać się po powierzchniach. W grze znalazło się kilka opcji sieciowych, w tym ograniczone czasowo wydarzenia, rankingi, a także asynchroniczny multiplayer, w którym użytkownicy rywalizują z duchem przeciwnika.
Badland można kupić za pośrednictwem cyfrowego sklepu AppStore, w którym produkcja kosztuje 4,99 euro. Na razie nie ma wersji na Androida, ale najprawdopodobniej taka prawdopodobnie prędzej czy później się pojawi, choć nie wiadomo, kiedy.
Na deser – zwiastun opublikowany przy okazji premiery tytułu.
