Zdaniem analityków i ekspertów branżowych, trwający obecnie rok będzie przełomowy do Zielonego Robocika.
Nie chodzi jednak o zasadniczy wzrost liczby aktywowanych urządzeń mobilnych z Androidem ani wysokość przychodów ze sprzedaży gier w Google Paly (choć oba te wskaźniki konsekwentnie rosną), ale o stosunek ilości gier, produkowanych z myślą o jednym z dwóch najpopularniejszych mobilnych systemów operacyjnych.
Agencja analityczna ABI Research opublikowała raport, z którego wynika, iż w tym roku deweloperzy gier mobilnych przeniosą swoje zainteresowanie na smartfony wspierające system Google'a. Wszystko wskazuje więc na to, iż potwierdzą się słowa CEO Apple'a, wypowiedziane podczas ostatniego spotkania z akcjonariuszami, iż Android umocni swoją pozycję lidera na smartfonach, a Nadgryzione Jabłuszko będzie niepodzielnie panować na tabletach.
Eksperci ABI przewidują, iż w tym roku liczba pobrań aplikacji przenośnych przekroczy liczbę 56 miliardów - 58% spośród tych 56 miliardów trafi na urządzenia z Androidem. Oznacza to, że Google zanotuje wzrost o 1/3, umacniając swoją pozycję konkurencyjną kosztem Apple'a. 4% pobrań będzie należało do urządzeń przenośnych z systemem Windows Phone.
Deweloperzy nie mogą ignorować faktu, iż konsumenci zdecydowanie chętniej wybierają smartfony z Zielonym Robocikiem w logo - przede wszystkim ze względu na cenę, jednak fakt pozostaje faktem. Większość twórców gier musi wobec tego przyjąć strategię, którą łatwo wyrazić dwoma słowami - "najpierw Android..."
Tablety pozostaną natomiast "krótlestwem" Apple'a. Spośród 14 miliardów aplikacji, które zostaną pobrane na tablety w tym roku, aż 75% trafi na iPady. Warto podkreślić, że Android "zgarnie" zaledwie 4% udziałów w rynku, a wyprzedzi go Kindle Fire Amazonu z 17 procentami.
