GALERIE | Poniedziałek, 16 grudnia 2019 (20:29)
Czarnobyl po latach znów zwrócił na siebie uwagę całego świata, choć na szczęście już nie za sprawą kolejnej awarii elektrowni, a poprzez rozmaite dzieła popkultury. Pierwsze skrzypce w przywracaniu historii o Czarnobylu do publicznej świadomości zagrał w ostatnim czasie serial produkcji HBO, ale nie tylko o nim warto wspomnieć i nie tylko z nim warto się zapoznać. Jest też kilka książek, po które powinne sięgnąć osoby zainteresowane czarnobylską katastrofą (jak chociażby "Czarnobyl. Instrukcje przetrwania" czy wydana niedawno "O północy w Czarnobylu"), a także gra, która - co ciekawe - powstaje nad Wisłą. Mowa o Chernobylite w wykonaniu studia The Farm 51. Choć produkcja ta ma ujrzeć światło dzienne dopiero w przyszłym roku, ja miałem już okazję spędzić trochę czasu z jej wczesną wersją. Zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami.
1 / 13
Chernobylite przedstawia alternatywną wersję wydarzeń. W grze wcielamy się w Igora, fizyka, który stracił swoją miłość w wyniku katastrofy w Czarnobylu. Po 30 latach od tragedii mężczyzna, dręczony uporczywymi wizjami, postanawia wrócić na miejsce tragedii, by spróbować odnaleźć ukochaną.
Źródło: materiały prasowe