Netflix w końcu pokazał oficjalny zwiastun "Devil May Cry"

Netflix wreszcie zaprezentował pełny zwiastun zapowiadający premierę nowej animacji opartej na kultowej serii Capcom - Devil May Cry. Serial zadebiutuje na platformie VOD 3 kwietnia 2025 roku i dostarczy widzom ośmioodcinkową dawkę brawurowej eksterminacji pomiotów piekielnych w wykonaniu Dantego, łowcy demonów.

Biorąc pod uwagę to, co można zobaczyć w udostępnionych przez Netflixa fragmentach filmowych, fani mogą spodziewać się widowiskowej akcji, charyzmatycznych bohaterów i soundtracku, który przeniesie ich w piękne czasy wczesnych lat 2000, kiedy to w muzyce rządził nu metal, a w branży elektronicznej rozrywki pierwsze triumfy święciło PlayStation 2. W serialowym intro rozbrzmiewa legendarne "Rollin'" zespołu Limp Bizkit, a zwiastun napędzany jest przez "Last Resort" zespołu Papa Roach.

Dante na wojnie z demonami

Głównym bohaterem "Devil May Cry" jest Dante - piekielnie przystojny, cyniczny, ale charyzmatyczny łowca demonów świadczący usługi prywatne, który nie zdaje sobie sprawy, że jego przeznaczenie jest związane z losem całego świata. Po raz kolejny znajdzie się w centrum wydarzeń, w których granica między ludzkim a demonicznym wymiarem zaczyna się zacierać.

Reklama

Za spiskiem stoi tajemnicza postać Białego Królika, który próbuje zaprowadzić nowy ład w demonicznym stylu. Dante będzie musiał zmierzyć się nie tylko z hordami piekielnych bestii, ale także z wojskiem, które za wszelką cenę będzie próbowało powstrzymać nadciągającą katastrofę.

Powrót Vergila!

Jednym z największych zaskoczeń zwiastuna jest pojawienie się Vergila - brata Dantego i jego wielkiego rywala. Fani serii pamiętają, że Devil May Cry 3: Dante's Awakening ukazało historię ich brutalnego konfliktu, a nowa animacja zdaje się czerpać właśnie z tego rozdziału sagi. Jego udział w serialu może być kluczowym elementem fabuły.

Produkcja na najwyższym poziomie

Za powstanie serialu odpowiada Adi Shankar, który wcześniej odnosił sukcesy jako producent animowanej "Castlevanii" dla Netflixa. Produkcją zajmuje się koreańskie Studio Mir, znane z takich hitów jak "The Legend of Korra", "X-Men '97", "Harley Quinn" a także animowanych Wiedźminów "Zmorę Wilka" i "Syreny z Głębin".

Muzykę do serialu skomponuje australijski duet Power Glove, który specjalizuje się w synthwave'owych brzmieniach, doskonale pasujących do klimatu serii. Nie będzie to pierwszy projekt związany z grami - zespół miał okazję przygotować muzykę do samodzielnego DLC Far Cry 3: Blood Dragon.

Serial może pochwalić się także imponującą obsadą dubbingową. W rolę Dantego wcieli się Johnny Yong Bosch, znany fanom jako Czarny Wojownik Power Rangers oraz głos Ichigo Kurosakiego ("Bleach") czy Nero (syn Virgila) z gier Devil May Cry.

Czy Netflixowy Devil May Cry ma szansę na sukces?

To nie pierwsza próba przeniesienia marki Devil May Cry na ekran. W 2007 roku studio Madhouse stworzyło anime bazujące na serii Capcomu, ale doczekało się tylko jednego sezonu. Tym razem projekt wydaje się bardziej dopracowany - z mocną ekipą produkcyjną, gwiazdorską obsadą i naciskiem na akcję.

Czy Dante ponownie udowodni, że jest ostatnią nadzieją ludzkości, a nowe anime spełni oczekiwania fanów? Przekonamy się już 3 kwietnia 2025 roku, gdy Devil May Cry zadebiutuje na emisji w serwisie Netflix. Na ten moment wszystko wskazuje na to, że szykuje się prawdziwa jazda bez trzymanki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Devil May Cry | Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na