Polska scena League of Legends ma za sobą bardzo udany rok. Ultraliga swój rekord oglądalności pobiła w pierwszym dniu czwartego sezonu. Świetnym spotkaniem pomiędzy Komputronik H34T a Illuminar Gaming rozpoczął się wtedy rok pełen niespodzianek. Finał oglądało w pewnym momencie nawet 17 tysięcy widzów na platformach streamingowych, a łączna liczba obejrzanych przez fanów godzin transmisji wciąż pozwala Ultralidze konkurować z najpopularniejszymi ligami regionalnymi.
Gdyby tego było mało, drużyny z Ultraligi odniosły ogromne sukcesy na scenie międzynarodowej. W wiosennym European Masters na drugim miejscu uplasowało się K1CK Neosurf, a kilka miesięcy później letni event zwyciężyło AGO Rogue. Polacy wreszcie pokazali swoją siłę w najważniejszych rozgrywkach dla niższego szczebla europejskiego i tylko kwestią czasu był awans zawodników Ultraligi do LEC. Czekolad w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Excel Esports, Zanzarah trafił do Astralis, Trymbi wskoczył w miejsce Vandera, a Szygenda dołączył do Vitality.
Zanim jednak przyjdzie nam zasiąść przed monitorami do oglądania najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek, wróci polska scena. Inauguracja piątego sezonu Ultraligi nastąpi już 19 stycznia. Punktualnie o 17:30 rozpocznie się pierwsze spotkanie pomiędzy Team Esca Gaming a 7more7 Pompa Team. Dla Ultraligi był to bardzo ciekawy offseason, moment nie tylko na roszady w składach, ale również realizowanie kolejnych pomysłów na usprawnienie naszej regionalnej ligi.
Już na pierwszy rzut oka widać, że skład Ultraligi uległ drobnym zmianom. Po raz kolejny w akcji zobaczymy 7more7 Pompa Team, Illuminar Gaming, Gentlemen’s Gaming, K1CK Neosurf oraz AGO Rogue. Towarzysząca im trójka wygląda jednak nieco inaczej niż w zeszłym sezonie. Do League of Legends bardzo ciekawym składem wraca bowiem devils.one. Dwa pozostałe miejsca przypadły z kolei nowym organizacjom, Komil & Friends oraz Team Esca Gaming.
Ultraliga - strzał w "10" Polsatu
Ultraliga regularnie stara się pokonywać kolejne granice, by rozpropagować polską scenę League of Legends. Pierwszego dnia nowego sezonu rozgrywkom organizowanym przez Polsat przyjrzał się Pentagon Research.










Nastąpiły również odważne zmiany w formacie. Przede wszystkim, nie będzie turnieju promocyjnego na wiosnę. Drużyny nie muszą więc martwić się o swoje wyniki w pierwszym sezonie tego roku, ponieważ żadnej z nich nie grozi eliminacja. Chociaż większość będzie starać się za wszelką cenę o awans na European Masters i dominację na polskim podwórku, bezpieczeństwo daje członkom Ultraligi spory komfort. W trakcie sezonu możemy więc zobaczyć rotacje w składach, a nawet całe rewolucje, jeżeli początkowe plany którejś z organizacji nie pójdą zgodnie z ich myślą.
Ponadto, inaczej wygląda nieco format playoffów Ultraligi, co krótko i przejrzyście wyjaśnił na Twitterze Michał "Avahir" Kudliński, komentator Polsat Games.
Ultraliga pozostaje jedną z czterech lig w Europie, która ma aż trzy sloty do European Masters. Pierwszy z nich będzie gwarantowany dla drużyny z pierwszego miejsca regulaminowego sezonu. Drużyny z drugiego i trzeciego miejsca będą musiały wygrać jeden mecz, żeby wywalczyć sobie kwalifikacje a miejsca czwarte i piąte będą potrzebowały aż dwóch zwycięstw w BO5. Podobnie jak w zeszłym roku, dwa pierwsze sloty gwarantują awans do głównej części EU Masters, a slot trzeci będzie wymagał przejścia przez fazę Play-In.
Nowy format kładzie większy nacisk na regulaminową część sezonu Ultraligi. Tylko pięć drużyn awansuje do playoffów, a pojedyncze porażki w BO1, nawet w pierwszych tygodniach, mogą później sporo kosztować niektóre organizacje. Mimo braku turnieju promocyjnego na wiosnę, drużyny aspirujące do zgarnięcia tytułu Ultraligi będą musiały wykazać się regularnością i wykorzystać fakt, że zwycięstwo w regulaminowym sezonie to nie tylko krótsza droga do finału, ale również gwarantowane miejsce w EU Masters.
Pozostałe elementy Ultraligi pozostają niezmienne. Wszystkie mecze obejrzycie na YouTube, Twitchu oraz kanale telewizyjnym Polsat Games. Mecze rozgrywane będą we wtorki i środy, zaczynając od 19 stycznia. Pierwszy mecz rozpoczyna się o 17:30, a transmisja z całego dnia zazwyczaj kończy się między 21 a 22.








