PlayStation 4: tych gier nie możesz przegapić

Choć premiera PlayStation 5 już za nami, „czwórka” nadal oferuje mnóstwo znakomitych produkcji, z których część na stałe zapisała się w historii gier. Co więcej, większość z nich można zakupić za rozsądne pieniądze. Licznych promocji w Playstation Store nie brakuje, a ceny używanych wersji pudełkowych często oscylują wokół kilkunastu złotych. W co warto zagrać?

Mimo że od premiery PlayStation 5 minął już przeszło rok, nowa konsola Sony wciąż jest trudno dostępna. A jeśli już pojawi się w którymś sklepie, jej cena potrafi przyprawić o zawrót głowy. Nie może więc dziwić, że PlayStation 4 wciąż pozostaje jedną z najpopularniejszych konsol na świecie. Tym bardziej że ma ona do zaoferowania przebogatą i zróżnicowaną bibliotekę gier, a poszczególne tytuły wciąż można zauważyć przeglądając dowolny ranking gier na PS4, ale nie tylko. Oto pozycje, które powinny znaleźć się na liście każdego gracza.

Reklama

Marvel’s Spider-Man, czyli latanie po mieście na pajęczynie jeszcze nigdy nie było tak wciągające. Oczywiście jest tu fabuła, do tego bardzo dobra, ale gwarantujemy wam, że nie raz i nie dwa o niej zapomnicie. I złapiecie się na bezcelowym skakaniu z budynku na budynek Człowiekiem-Pająkiem, gonieniu gołębi czy po prostu podziwianiu widoków z najwyższych drapaczy chmur na Manhattanie. Zwłaszcza że otwarty świat oferuje mnóstwo miejsc, które warto odwiedzić oraz misji pobocznych, w których można się zatracić. Co jeszcze przygotowali dla nas deweloperzy z Insomniac Games? Ciekawych bohaterów i nierzadko stanowiące wyzwanie starcia z bossami oraz dowcipne dialogi (bawią zwłaszcza teksty Spider-Mana podczas walk). Marvel’s Spider-Man to jedno ze szczytowych osiągnięć mijającej generacji konsol.

The Last of Us 2 to z kolei kontynuacja jednej z najwybitniejszych gier w historii branży, która również trafiła na PlayStation 4 jako remaster. To sequel pod wieloma względami lepszy od poprzednika - fabuła jest dłuższa i bardziej rozbudowana, świat większy, a możliwości rozwoju postaci i walki złożone. Więcej jest też emocji. Już jedna z pierwszych scen bez wątpienia wstrząśnie niejednym graczem. Jako całość, The Last of Us 2 z pewnością jest jednym z największych osiągnięć w historii całej branży gier - nic dziwnego, że ma ją na liście każdy ranking gier na PS4. To przeżycie, które wykracza poza wszystko to, co dotąd widzieliśmy na małym ekranie. Podczas grania można wręcz fizycznie poczuć zmęczenie, wysiłek i znój głównych bohaterek. Razem z nimi chcemy po prostu przetrwać w opanowanym przez zombie (a dokładnie: klikaczy) świecie. Mimo to twórcy zadbali, by gracz miał chwilę na złapanie oddechu (przypomnieć warto choćby świetną sekwencję w muzeum). Ponad wszystko The Last of Us 2 to gra, która łączy paradoksy: jest zrealizowana z rozmachem i kameralna jednocześnie, szalenie angażująca, ale nie pozwalająca zapomnieć, że ściskamy w dłoniach pada, wreszcie - szybko mijająca, ale zostająca z graczem na długo po finale.

Uncharted 4: Kres Złodzieja to zwieńczenie przygód Nathana Drake’a oraz jego kompanów - Victora Sullivana, Eleny Fisher i brata Sama. Choć opowiedziana historia broni się bez znajomości poprzednich odsłon cyklu - warto je nadrobić. Tym bardziej że to wciąż świetne gry, które niewiele się postarzały (poza częścią pierwszą), a dostępne są w bardzo przystępnych cenach. Uncharted 4 to wciąż szaleńcza przygoda i jazda bez trzymanki, którą znają fani poprzednich odsłon. Tym razem jednak wszystko jest jeszcze intensywniejsze i ładniejsze. Bo to, co robi tu największe wrażenie, to absolutnie prześliczna grafika. Pamiętacie sceny z pociągiem z "Pośród złodziei" i samolotem z "Oszustwa Drake’a"? Sekwencje z czwartej odsłony przebijają je pod każdym względem. Dość powiedzieć, że trudno wyobrazić sobie jakikolwiek ranking gier na PS4, w którym zabrakłoby miejsca dla Uncharted 4.

Days Gone to jedna z tych gier, która nie wymyśla kła na nowo i sięga po sprawdzone rozwiązania. Choć próżno tu szukać oryginalnych i niespotykanych w innych grach mechanizmów, Days Gone fabułą, bohaterami i grywalnością stoi. Takiej historii bowiem bez wątpienia nie powstydziliby się scenarzyści The Last Of Us. Otwarty świat oraz misje poboczne mogłyby natomiast wyjść spod palców twórców Wiedźmina 3, a grafika - autorów Uncharted 4. Choć również zombie zostały już przemaglowane przez popkulturę na wszystkie możliwe sposoby, tutaj doświadczymy starć z całymi hordami, co naprawdę potrafi podnieść ciśnienie (kto walczył z hordą w Starym Tartaku, te wie, o czym mówimy). Emocji tu nie brakuje: jazda motocyklem po lasach Oregonu daje mnóstwo frajdy, zwroty akcji zaskakują, a kilka fabularnych momentów potrafi mocno chwycić za serce. I wreszcie główny bohater, Deacon St. John, czyli wytatuowany twardziel o gołębim sercu i jedna z najciekawszych postaci, jakie można spotkać w grach na PS4.

God of War imponuje na wielu poziomach. Po pierwsze, gra zrealizowana została w jednym, długim ujęciu. Po drugie, zachwyca grafiką (kto wie, czy nie najładniejszą, z jaką mieliśmy do czynienia na odchodzącej generacji konsol) oraz przepięknym, zróżnicowanym światem. Po trzecie, to propozycja niesamowicie wręcz grywalna, z systemem walki, który jest jednocześnie złożony i przystępny. Mimo że poprzednie odsłony serii były świetnymi grami, tutaj wyznaczono sobie ambitniejsze cele - nie może więc dziwić, że przeglądając dowolny ranking gier na PS4  znajdziemy God of War z 2018 roku w czołówce. To nie jest już slasherowa sieczka, a rozgrywka raczej w duchu RPG, stawiająca na rozwój bohatera i historię. A ta została zrealizowana wręcz z hollywoodzkim rozmachem, o czym przekonujemy się podczas jednego z pierwszych starć, które jest absolutnie epickie. To tak naprawdę kino najwyższych lotów, w którym możemy kierować poczynaniami głównego bohatera. Czy można chcieć czegoś więcej?

materiały promocyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy