Powstaje współczesny Game Boy

​Amerykańska firma Analogue z Seattle zajmuje się budowaniem urządzeń elektronicznych, za pomocą których wrócić można do klasycznych gier wideo. Powstały już urządzenia bazujące na NES, Super NES oraz Sega Genesis, wszystkie cenione za wysoką jakość wykonania. Czas na kolejny projekt.

Jak poinformowała firma, w 2020 roku na rynek trafi Analogue Pocket. Wycenione na 200 dolarów urządzenie kieszonkowe nawiąże do najlepszych lat przenośnego grania, a więc pozwoli włączyć produkcje z Game Boy, Game Boy Color oraz Game Boy Advance. I nie tylko!

Sprzęt będzie oczywiście w pełni współczesny, co oznacza 3,5-calowy wyświetlacz w rozdzielczości 1600 × 1440 pikseli. Dla przypomnienia, oryginalny Game Boy oraz Game Boy Color oferowały całe 160 × 144,a Game Boy Advance zwiększył rozmiar do oszałamiającej wartości 240×160 pikseli.

Reklama

Warto pamiętać, że urządzenia firmy Analogue nie korzystają z programowej emulacji, co byłoby zbyt proste. Zamiast tego stawiają na FPGA, czyli - jak to prosto nazwano - bezpośrednio programowalna macierz bramek (ang. field-programmable gate array).

Dzięki temu można symulować oryginalne urządzenia na poziomie sprzętowym. Emulatory na poziomie software mogą bowiem generować nieścisłości, a celem twórców z amerykańskiej firmy jest jak najbliższe powrócenie do jakości znanej z oryginałów. To wpływa oczywiście na cenę projektu.

Co więcej, programowalna macierz bramek może być - co mało zaskakujące - programowalna, co przekłada się na szersze możliwości. Dlatego też Analogue Pocket pozwoli zagrać także w tytuły z innych konsol przenośnych z przeszłości: Game Gear, Neo Geo Pocket oraz Atari Lynx.

Oczywiście, jakość i tak nieco wzrośnie, choćby poprzez dziesięciokrotne zwiększenie rozdzielczości względem pierwszego Game Boya. Twórcy zapewniają, że to najbardziej zaawansowany ekran, jaki kiedykolwiek trafił do przenośnego urządzenia dedykowanego tylko i wyłącznie grom wideo.

Do tego głośniki stereo, miejsce na kartę SD, wbudowana bateria, a także - co interesujące - klasyczny port Game Boy Link, jeśli najdzie nas ochota razem ze znajomymi zagrać w The Legend of Zelda: Four Swords Adventures.

Nie ma portu HDMI, ale będzie można dokupić specjalny dok, który umożliwi podpięcie do telewizora. Ten dodatkowy gadżet zaoferuje także dwa porty USB dla przewodowych kontrolerów, a także chipu Bluetooth dla tych bezprzewodowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy