This is the Police - recenzja

Pomimo, że tematyka policyjna wydaje się niezwykle wdzięczna w kontekście gier wideo, do tej pory nie doczekaliśmy zbyt wielu popularnych tytułów, w których byłoby nam dane wcielić się w mundurowego.

Jednak właśnie zza chmur wyjrzało słońce i wszyscy ci, którzy marzyli o wirtualnej karierze policjanta, otrzymali wreszcie coś wartościowego. To gra niezależna, zatytułowana This is the Police. Na pierwszy rzut oka nie wiadomo, czego się po niej spodziewać - czy sima, czy przygodówki, czy czegoś jeszcze innego... i w rzeczywistości "coś innego" najlepiej określa produkcję studia Weappy Studio. Mamy tu bowiem do czynienia z połączeniem kilku elementów, które czynią z This is the Police propozycję nieszablonową i... niezwykle wciągającą.

Reklama

W grze Weappy Studio przenosimy się do fikcyjnego, niezbyt dużego, amerykańskiego miasteczka o nazwie Freeburg. Wcielamy się w 60-letniego komisarza policji, który powoli... nie, bardzo szybko musi myśleć o emeryturze. Ta zbliża się bowiem nieubłaganie (zostało pół roku) i jeśli nie wpadnie na żaden błyskotliwy pomysł, będzie mógł zapomnieć o wymarzonym sposobie na spędzenie ostatnich dekad swojego życia. Ten (pomysł) wpada jednak do niego sam. To mafia, z którą musi zacząć się układać. Jeśli tego nie zrobi, to nie dość, że nie zarobi upragnionego pół miliona dolarów, to jeszcze on i jego rodzina będą mogli skończyć naprawdę źle.

Zabawa w This is the Police została podzielona na tury (dni). Większość z nich poprzedzają komiksowe - choć animowane - przerywniki, dzięki którym dowiadujemy się nieco więcej o tym, jak układają się stosunki głównego bohatera z przełożonym, współpracownikami czy mafią, a także co czeka go w kolejnych dniach. Raz na jakiś czas możemy na tym etapie podjąć jakąś decyzję, mającą ma na dalszy ciąg historii - na przykład z którym z gangów chcemy trzymać.

Po obejrzeniu komiksowej wstawki przenosimy się na komisariat, gdzie możemy podjąć proste decyzje dotyczące naszej kadry - odpowiedzieć na prośby o wolne, poprosić wybranych policjantów o przyjście do pracy kolejnego dnia oraz przyznać zasłużenia tym, którzy według nas na nie zasłużyli. Czasem zdarza się też, że któryś z pracowników nie przyjdzie do pracy (bo na przykład wypił za dużo dzień wcześniej) - takie zdarzenia warto odnotowywać, aby w razie potrzeby bez żadnych konsekwencji daną osobę zwolnić.

Następnie przenosimy się na trójwymiarowy, ale bardzo prosty plan miasta, na którym co chwilę wyskakują dymki symbolizujące zdarzenia. W większości przypadków są to zgłoszenia, do których musimy - a przynajmniej powinniśmy - wysłać zespół, ale zdarzają się też prośby od przyjaciół z mafii czy morderstwa wymagające przydzielenia do nich detektywów (ogólnie mamy dwa typy personelu: funkcjonariuszy oraz detektywów). Cały czas musimy sprawnie reagować na zgłoszenia, dbać o to, aby nie zabrakło nam personelu, gdy nagle pojawi się kolejne zdarzenie, a jednocześnie wysyłać taką liczbę podwładnych, aby nie ryzykować ich zdrowia i życia (jak również zdrowia i życia cywili). W trudniejszych sytuacjach możemy się także wspomagać oddziałem SWAT (raz na dzień).

Początkowo ta zabawa w zarządzanie wydaje się bardzo prosta, ale szybko okazuje się, że wcale nie tak łatwo za wszystkim nadążać (a gdy odpuścimy zbyt wiele zgłoszeń, burmistrz wkurzy się i ograniczy naszą kadrę), za to łatwo podejmować złe decyzje. Poza tym z czasem otrzymujemy coraz to nowe możliwości. Po kilku czy kilkunastu dniach możemy zacząć szkolić personel, zgłaszać wnioski do burmistrza czy prosić mafię o pomoc (na przykład w zlikwidowaniu jednego z naszych podopiecznych, który za dużo wie i może nam zaszkodzić).

This is the Police to reprezentantka tej grupy gier, w których możemy paść ofiarami syndromu "jeszcze jednej tury". Produkcja Weappy Studio oferuje nieszablonowe podejście, ciekawą historię, nieliniową i w pewnym stopniu losową rozgrywkę oraz świetny klimat, budowany także przez wzorową ścieżkę dźwiękową. Z czasem robi się nieco zbyt schematyczna, ale pomimo tego całość wypada bardzo dobrze i wypada życzyć sobie większej liczby takich gier. Zabawa w policjanta już dawno nie wciągała tak mocno!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama