Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 - recenzja. Raczej tylko dla fanów

Jako miłośnik komiksów i filmów o nieustraszonych Galach sięgnąłem po Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 bez zawahania. Ale obiektywnie rzecz biorąc, to dość przeciętna gra.

W Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 wcielamy się ponownie w pociesznych, ale niezłomnych Galów - Asteriksa i Obeliksa. Gra jest kontynuacją Asterix & Obelix: Slap Them All! z 2021 roku, a jej fabuła skupia się na misji ratunkowej w Lutecji. Naszym zadaniem jest pomóc w uwolnieniu Oceanoniksa, człowieka niesłusznie oskarżonego o kradzież emblematu rzymskich legionów - Orła Lutecji. Z prośbą o ratunek przybywa do Galów jego syn, Draczniks.

Podobnie jak poprzedniczka, Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 utrzymana jest w duchu tradycyjnych beat'em upów, w których kluczową rolę odgrywa prosta, ale dynamiczna akcja. Sterowanie jest intuicyjne, co pozwala nam szybko zanurzyć się w wirze walki. Oferuje jedynie podstawowe ruchy, takie jak uderzenia, bloki oraz uniki, które są łatwe do opanowania. Większej zręczności wymagają natomiast w konfrontacji z większymi grupami wrogów.

Reklama

W grze spotykamy różnorodnych przeciwników, od standardowych rzymskich legionistów po trudniejszych do pokonania bossów. Każdy z nich wymaga odmiennego podejścia, każdego z nich trzeba się wyuczyć. Także Asterix i Obelix różnią się stylem walki - Asterix jest szybszy i zwinniejszy, idealny do wyprowadzania szybkich ataków, podczas gdy Obelix wykorzystuje swoją siłę do zadawania potężnych ciosów.

Poziomy w Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 są liniowe, ale oferują różnorodne scenerie, nawiązujące estetyką do komiksów i filmów o Asteriksie i Obeliksie. Podczas zabawy eksplorujemy różne środowiska, od zalesionych terenów po rzymskie obozy. Chociaż w przypadku tej gry trudno mówić o jakiejkolwiek eksploracji (przez większość czasu zwyczajnie przemy w prawą stronę ekranu), od czasu do czasu znajdujemy drobne ścieżki boczne z ukrytymi przedmiotami.

Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 wymaga od nas zarządzania ograniczonymi zasobami zdrowia. Podczas starć i pomiędzy nimi musimy szukać przedmiotów leczących, a gdy znajdujemy się na skraju wyczerpania, podczas walk musimy stać się jeszcze ostrożniejsi.

Jednym z najmocniejszych punktów Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 jest tryb kooperacji lokalnej. Wspólna rozgrywka z kompanem czyni zabawę znacznie przyjemniejszą - poza tym, że staje się ona zwyczajnie zabawniejsza, musimy zacząć pracować zespołowo. Gdy gramy solo, możemy wprawdzie przełączać się w dowolnym momencie między postaciami, ale to nie to samo, co coop.
W ogólnym rozrachunku okazuje się, że Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 oferuje dokładnie taką samą rozgrywkę, co poprzedniczka. Autorzy nie wprowadzili istotnych nowości i urozmaiceń, a przecież mieli tyle możliwości. System rozwoju postaci? Nieliniowa kolejność poziomów? Chociaż symboliczna dawka eksploracji? Większa ilość minigier?

Trudno odmówić grze uroku. Twórcy ponownie wiernie oddali ducha oryginału, przygotowali śliczne lokacje i płynne animacje, a lokalna kooperacja zapewnia sporo zabawy. Szkoda tylko, że schematyczność Asterix & Obelix: Slap Them All! 2 sprawia, że nawet podczas krótkiej sesji przed konsolą czy komputerem trudno powstrzymać ziewanie. A ukończenie całej przygody to kwestia raptem pięciu, może sześciu godzin.

Miałem nadzieję, że jeśli Asterix & Obelix: Slap Them All! doczeka się kontynuacji, będzie ona czymś więcej niż tylko zestawem dodatkowych poziomów - a tym właśnie okazała się dwójka. Jeśli, podobnie jak ja, uwielbiacie twórczość panów Goscinny'ego i Uderzo, możecie być zadowoleni. Ale będzie to zadowolenie raczej mocno umiarkowane.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy