Need for Speed: Rivals
Need for Speed: Rivals przenosi nas do fikcyjnego Redview County. To ogromne hrabstwo o zróżnicowanym krajobrazie (lasy, góry, morze) stało się miejscem zażartej wojny pomiędzy piratami drogowymi a policją.
Świat gry jest otwarty - możemy jeździć, gdzie chcemy, i robić, co chcemy. Na wstępie wybieramy, po której stronie chcemy się opowiedzieć (spokojnie, wybór nie jest wiążący). Następnie siadamy za kierownicą pierwszego - szybkiego, ale nie przesadnie - samochodu, aby przejść przez krótki samouczek i zacząć wspinaczkę po kolejnych szczeblach kariery.
Gra posiada fabułę i ścieżkę, którą podążamy, choć możemy się nią w ogóle nie przejmować, skupiając się po prostu na czerpaniu radości z jazdy. Tak czy inaczej, cały czas mamy do wykonania listę zadań (tzw. speedlistę), którą . Wyzwania są z początku banalne, polegają przykładowo na braniu udziału w wyścigach, ale później program podnosi poprzeczkę coraz wyżej i wyżej.
Wypełniając zadania, awansujemy na kolejne poziomy i odblokowujemy coraz to szybsze samochody. Zarabiamy w ten sposób także punkty (tzw. speedpunkty), które pozwalają nam na poszerzanie garażu o nowe fury, ich ulepszanie, a także kupowanie policyjnej technologii. Jednak punkty te otrzymujemy także za całą masę innych czynności, takich jak uderzanie w samochody rywali, driftowanie czy szybką jazdę.
Autorzy wpadli na świetny pomysł, jak zwiększyć poziom adrenaliny przy zbieraniu punktów. Otóż im dłużej jeździmy i punktujemy, tym wyższy otrzymujemy mnożnik, co sprawia, że speedpointy wpadają na nasze konto coraz szybciej. To kusi, ale i niesie za sobą duże ryzyko, bo jeśli złapie nas policja (która im więcej nabroimy, tym aktywniej nas ściga) albo rozbijemy samochód, stracimy nie tylko osiągnięty mnożnik, ale również wszystkie punkty zebrane od ostatniej wizyty w kryjówce.
Model jazdy w Need for Speed: Rivals jest całkowicie zręcznościowy. Gra pozwala nam na ciągłą jazdę 150-200 kilometrów na godzinę po terenie zabudowanym, driftowanie do woli czy przebijanie się przez drewniane płoty Bogu ducha winnych farmerów. Jednak te nasze wybryki rzadko umykają uwadze policjantów, którzy czają się na każdym rogu i gdy tylko zauważą nas, piratów drogowych, na horyzoncie, udają się niezwłocznie w pościg.
I zaczyna się jeszcze większe szaleństwo! Nieważne, czy jeździmy sobie swobodnie po Redview County, czy bierzemy udział w konkurencji (zwykły wyścig, próba czasowa etc.), policjanci cały czas się na nas czają i zwiększają ilość adrenaliny we krwi. Zabawa w policjantów i piratów drogowych nigdy się nie znudzi!
Nowością, która z Need for Speed: Rivals czyni grę multiplayerowo-społecznościową, jest system AllDrive, dzięki któremu - po połączeniu z serwerami gry - możemy jeździć po Redview County w towarzystwie innych żywych graczy. W ten sposób autorzy postanowili połączyć single player (fabuła oraz speedlisty do wypełniania) z multiplayerem. Na szosach nie brakuje towarzystwa, a ponadto gra pozwala na tworzenie listy przyjaciół, śledzenie ich poczynań, porównywanie się do nich, co dodatkowo zachęca do dalszego jeżdżenia i bicia rekordów.
Strona audiowizualna Need for Speed: Rivals stoi na najwyższym poziomie. Samochody odwzorowano znakomicie (a wśród nich m.in. Mercedes SLS AMG Coupe, Ferrari Enzo, Bugatti Veyron Maserati GranTurismo MC Stradale, Porsche 911 GT3 czy Pagani Huayra), a oglądane dookoła krajobrazy czasem aż nazbyt odciągają wzrok od szosy i pędzących obok aut rywali. Na ścieżce dźwiękowej znalazły się utwory, przy których hamulców używa się naprawdę niechętnie i w ostateczności. Warto dodać, że na liście wykonawców znaleźli się m.in. Linkin Park, 30 Seconds to Mars czy Slayer.