​Reżyser filmu Ghost of Tsushima chce by wyglądał on równie efektownie co gra

Wkrótce kolejna nie lada gratka dla miłośników ekranizacji gier. Wygląda na to, że nadchodzący film Ghost of Tsushima może być czymś naprawdę wyjątkowym.

Reżyserem filmu Ghost of Tsushima jest Chad Stahelski, który ma na swoim koncie wszystkie do tej pory zrealizowane filmy z serii John Wick. Już sam ten fakt dobrze rokuje, ale Stahelski dodatkowo ostatnio zapowiedział, że jego ekranizacja chce iść w ślady serialu The Last of Us i przełamać istniejący od lat stereotyp, że takie adaptacje kończą się zwykle katastrofą. Chodzi między innymi o wierność materiałowi źródłowemu, z której słynie serialowa adaptacja gry Naughty Dog.

Reklama

Nadal jednak nie znamy wielu szczegółów na temat gry - nie wiemy na przykład kto będzie grał główną rolę. Co prawda Andrew Koji wyrażał zainteresowanie, mówiąc, że z przyjemnością przyjął by taką propozycję, ale nie zostało to ostatecznie potwierdzone.

Teraz jednak Stahelski udzielił kolejnego wywiadu, w którym zdradził, że chciałby by jego film przebił wizualnie to co oferuje gra - a grafika w Ghost of Tsushima na PlayStation na wielu osobach robi olbrzymie wrażenie. Stahelski powiedział, że uwielbia grę i jest dumny z faktu, że może nad nią pracować. Ghost of Tsushima ma jego zdaniem niezwykle interesującą historię, jeśli tylko zechcemy się zagłębić w opowieść o Jin Sakai, a do tego wszystko zostało doprawione imponującą grafiką. W swoim filmie chciałby ten poziom przebić, jednocześnie tworząc świat w bardzo realistycznym stylu. Dlatego między innymi reżyser pracuje ze swoją ekipą nad odpowiednią paletą kolorów.

Niestety, w tym momencie nadal nie znamy żadnej dokładniejszej daty premiery filmu. Stahelski jedynie zdradził w jednym z wcześniejszych wywiadów, że oczekiwanie może trochę potrwać, bo jego zespół nadal pracuje nad biznesowym dopięciem wszystkiego na ostatni guzik.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ghost of Tsushima
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy