Red Dead Redemption 2 odpalony na niższych od najniższych ustawień

​Pewien gracz postanowił sprawdzić, jak wygląda Red Dead Redemption 2 na najniższych możliwych ustawieniach graficznych, co wymagało pewnej integracji w plikach gry. Przy okazji pojawiła się teoria, jakoby tempo utraty wagi było powiązane z liczbą dostępnych w grze FPS.

Premiera Red Dead Redemption 2 w wersji na PC nie obyła się bez poważnej wpadki ze strony Rockstara, która spowodowała, że osadzona w realiach Dzikiego Zachodu gra w wielu przypadkach nie nadawała się do grania, o ile komuś udało się ją w ogóle uruchomić, bo tytuł potrafił pokazać swój kaprys już w momencie startu. Aktualnie sytuacja, choć wciąż daleka od ideału to za sprawą wydanej aktualizacji w pewnym stopniu wydaje się opanowana. Niestety Red Dead Redemption 2 pozostaje grą umiejącą nazbyt obciążyć nawet bardziej wydajny komputer, dlatego też społeczność zaczęła eksperymentować z różnymi ustawieniami graficznymi. O dziwo jednemu graczowi udało się odpalić produkcję na najniższych możliwych ustawieniach.

Reklama

Oczywiście, żeby tego dokonać trzeba wcześniej pobawić się w odpowiednich plikach. Zgodnie z oczekiwaniami w takiej sytuacji tytuł przypomina raczej gry sprzed kilkunastu lat niż współczesne dzieła nawet ze średniej półki stworzone przez pojedynczego dewelopera. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że dużo produkcji dedykowanych starszym telefonom komórkowym momentami wyglądało lepiej. Z drugiej jednak strony w zamian za pozbawienie Red Dead Redemption 2 podstawowych wodotrysków dostajemy dość wysoką wydajność oczekiwaną przez graczy w standardowej wersji. Dodatkowo w takiej sytuacji odpalimy go nawet na lodówce czy piekarniku.

Nie ulega wątpliwości, że materiał należy traktować czysto humorystycznie, bowiem ciężko wyobrazić sobie kogokolwiek grającego na takich ustawieniach, a ponadto jest to także pewien prztyczek w nos dla deweloperów niepotrafiących odpowiednio dopracować portu na PC. Co ciekawe, odkrycie jednego z graczy o pseudonimie Jimmyoneshot wysunęło teorię, jakoby tempo utraty wagi głównego bohatera było powiązane z liczbą klatek na sekundę. Za pierwszym razem w przeprowadzonym eksperymencie przy 100-130 FPS zapasy energii zużyły się w parę minut po ich zapełnieniu, zaś w ciągu doby Arthur stracił 0,7 procent wagi.

Wówczas Jimmyoneshot zagrał w 30 klatkach i czas zużycia energii okazał się sporo mniejszy niż przy pierwszym podejściu gdzie waga spadała błyskawicznie. Na końcu rzeczony użytkownik wyłączył zaawansowane opcje wizualne, co pozwoliło mu osiągnąć 160 FPS i w takim przypadku energię utracił w kilkanaście sekund. Tester twierdzi, że cały problem jest poważny, gdyż negatywnie wpływa na jakość rozgrywki. Całą sytuację zgłosił on do pomocy technicznej Rockstara i pozostaje mieć nadzieję, że szybko przyjrzą się tej kwestii.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Red Dead Redemption 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy