Policjant na służbie grał na konsoli Nintendo Switch... Teraz spotka go kara

O niecodziennej sytuacji donoszą japońskie media. Czterdziestoletni funkcjonariusz policji podczas swojej służby regularnie zatapiał się w rozgrywce na swojej konsoli Nintendo Switch. Mężczyzna urządzenie do grania podłączał do telewizorze na komendzie, na której pracował...

O sprawie, która dotyczy miasta Tenri znajdującej się w prefekturze Nara poinformował serwis The Japan News. Jeden z funkcjonariuszy policji miał zaniedbywać swoje obowiązki w pracy na rzecz dosyć regularnego grania na konsoli Nintendo Switch.

Jak potwierdzono, 40-latek podczas swojej zmiany na komisariacie udawał się do pokoju socjalnego, po czym podłączał Switcha do telewizora znajdującego się w tym pomieszczeniu i grał w ulubione produkcje. Ustalono, że od listopada ubiegłego roku policjant urządził sobie takich dziesięć "gamingowych sesji".

Reklama

Łącznie do lutego bieżącego już roku, jak wyliczono, policjant z Tenri spędził w ten sposób na elektronicznej rozrywce 17 godzin. Co ciekawe, 40-latka złapano na gorącym uczynku podczas niezapowiedzianej kontroli obowiązków ze strony przełożonych. Wówczas Nintendo Switch podłączony był w pokoju socjalnym do telewizora, co zainicjowało wewnętrzne małe śledztwo i doprowadziło do konkretniejszych ustaleń.

Policjant, o którego chodzi, przyznał się do winy. Stwierdził jednak, że zatapiał się w graniu tylko, gdy nie miał w danej chwili żadnych obowiązków. "Grałem w gry, kiedy było niewiele incydentów" - wyznał.

Przełożeni już wymierzyli karę 40-latkowi. Gamingowemu policjantowi odliczona zostanie część wynagrodzenia w wysokości liczby godzin spędzonych podczas służby na graniu w gry. Trzeba przyznać, że mogło być znacznie gorzej...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo Switch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy