Pięciolatek z San Diego złamał zabezpieczenia Xboxa One

Twórcy i posiadacze konsol dysponują różnymi narzędziami, które mają odciąć dostęp osobom niepowołanym oraz uniemożliwić dzieciom grę w nieodpowiednie tytuły. Do czasu. Pięcioletni gracz z Ocean Beach w San Diego ominął zabezpieczenia i zalogował się na konto swojego taty bez jego wiedzy.

Ani mały Kristoffer Von Hassel, ani jego rodzice czy tym bardziej pracownicy Microsoftu nie spodziewali się zapewne, że pięciolatkowi uda się zalogować do innego konta na Xbox Live bez znajomości hasła. Pewnego dnia chłopak postanowił skorzystać z konta swojego ojca, a gdy wprowadził błędne hasło, system wyświetlił okno weryfikacji. Kristoffer wielokrotnie wcisnął spację, zatwierdził i... witamy ponownie w Xbox Live.

Kristoffer przed kamerą przyznał, że na początku bardzo się ucieszył z sukcesu, jednak później bał się momentu, w którym jego tata zorientuje się, że Von Hassel junior myszkuje na jego koncie. Niesłusznie, bo z racji zawodu Von Hassel senior ucieszył się ze zdarzenia.

Głowa rodziny bowiem na co dzień zajmuje się pracą nad komputerowymi systemami bezpieczeństwa. Widocznie jego syn myśli w podobnych kierunkach, bo "włamanie" do Xbox Live nie było jedynym takim przypadkiem. Kristoffer podobno kilka razy wykorzystał różne zabezpieczenia - najwcześniej kiedy miał zaledwie rok i przytrzymując palec w odpowiednim miejscu smartfona ominął kontrolę rodzicielską.

Microsoft został powiadomiony o błędzie systemu, załatał dziurę i podziękował małemu geniuszowi, odnotowując jego nazwisko na liście pomocników w rozwijaniu oprogramowania. Kris został też nagrodzony czterema grami, 50 dolarami kieszonkowego oraz rocznym abonamentem Xbox Live Gold. Strach się bać.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Xbox One
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy