Nowe informacje na temat polskiego drzewka w World of Tanks

World of Tanks /materiały prasowe

​W najbliższych miesiącach sieciowe World of Tanks wzbogaci się o polskie czołgi. Twórcy gry ze studia Wargaming.net ujawnili kilka nowych informacji o rodzimym drzewku technologicznym.

Autorzy tłumaczą, że największym wyzwaniem związanym z przygotowywaniem maszyn znad Wisły, był fakt, że Polska nie posiadała kultowych jednostek, które mogłyby by porównywane z niemieckim Tygrysem, brytyjskim Zdobywcą, czy amerykańskim Pershingiem. Nie chcąc udostępniać graczom zwykłych kopii sowieckiego sprzętu, developerzy postanowili sięgnąć do archiwów po projekty prototypowe.

Jednocześnie przedstawiciele Wargaming.net podkreślili, że wszystkie zaprezentowane informacje o polskim drzewku technologicznym mają charakter wstępny. W planach są bowiem testy, po których wiele elementów może jeszcze ulec zmianie.

Reklama

Pojazdy podzielono na trzy klasy, a w najniższej znalazły się maszyny lekkie. Czołgiem pierwszego poziomu jest 4TP, który bazuje na brytyjskim Vickers Carden Loyd - waży nieco ponad 4 tony i dysponuje silnikiem o mocy 71 kilowatów. Mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów, potrafi osiągnąć prędkość 55 kilometrów na godzinę.

Na drugim poziomie pojawi się 7P - sprzęt również oparty na konstrukcji Brytyjczyków, a konkretnie Vickers E. Co ciekawe, jednostka trafiła do masowej produkcji, choć fabrykę opuściło niespełna 150 egzemplarzy.

Natomiast na poziomach trzecim i czwartym gracze znajdą 10TP i 14TP - prototypowe czołgi pościgowe. Oba nie zostały jednak zbytnio rozpowszechnione, ponieważ prace nad nimi przerwano krótko po wybuchu II wojnie światowej.

Kolejna klasa obejmie hybrydy maszyn lekkich i średnich. Modelem poziomu piątego jest KSUST I, który opracowano w wyniku przetargu ogłoszonego w 1937 roku - a konkretnie oczekiwane przez polskich miłośników gry 20/25TP. Twórcy wyposażą go w zadającą 140 obrażeń broń kalibru 75 mm.

Natomiast na następnych dwóch poziomach znajdą się wersje projektu autorstwa Edwarda Habicha - polskiego inżyniera. Rodak w swoich dziełach łączył rozwiązania zastosowane w ówczesnych czołgach niemieckich (niewielkie wieżyczki i duża siła ognia) i sowieckich (pochylony pancerz).

Maszyna szóstego poziomu wyróżni się przede wszystkim bardzo dużymi obrażeniami zadawanymi przeciwnikom. Dzięki ogromnej mocy, pojedynczym strzałem odbierze oponentowi od 220 do 240 punktów życia.

Habich przygotował tylko jeden projekt, w związku z tym pracując nad modelem siódmego poziomu developerzy postanowili stworzyć własny. Bazując na pomysłach Polaka wykonali cięższą wersję wspomnianego wyżej sprzętu, dysponującego zadającącą od 300 do 320 punktów obrażeń bronią kalibru 105mm, ale posiadającego słabszy pancerz.

Z kolei w klasa najwyższa złoży się z jednostek powstałych w oparciu o trzy koncepcje magisterskie trzech ówczesnych studentów kierunków inżynieryjnych. Wargaming.net nazwało maszyny od nazwisk ich autorów.

Na poziomie ósmym pojawi się więc czołg Markowskiego - ciężki i masywny pojazd o średniej prędkości 25 kilometrów na godzinę. Studio zamierza przetestować różne warianty uzbrojenia, poczynając od tradycyjnej lufy kalibru 105mm i 122m, a na nigdy niewidzianej broni kalibru 120mm. Poza tym najpewniej otrzyma wieżę, zamontowaną na słabszej części kadłuba.

Poziom dziewiąty to zaś Czołg Tyszkiewicza. Model wyróżni się orężem kalibru 130mm, ogromną mocą (jednym strzałem odbierze wrogowi od 490 do 560 punktów życia) i odpornym pancerzem, ale będzie dosyć powolny.

Ostatnią polską jednostką - dostępną na poziomie dziesiątym - jest Czołg Lewandowskiego. Pojazd wielkością i wyglądem przypomina konstrukcje sowieckie. Obecnie developerzy rozważają wyposażenie sprzętu w broń kalibru 130mm lub 152mm, przy czym twórcy skłaniają się do tej drugiej. Zada wielkie obrażenia - w wysokości 750 punktów życia.

Maszyna plasuje się pomiędzy IS-4 i E-100. Podobnie jak wymienione, będzie niezbyt mobilna, ale w zamian otrzyma dużą wytrzymałość oraz siłę ognia. Model przyda się więc do niszczenia defensywy przeciwników.

Data premiery polskich czołgów w World of Tanks nie jest na razie znana.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: World of Tanks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy