Friday the 13th - "Friendly fire" zostanie wyłączony

​Przedmioty, które miały umożliwić walkę z seryjnym, nie będą już więcej zadawać obrażeń przyjaciołom z drużyny. Przyczyną jest wykorzystywanie ich do zabijania osób z drużyny. To chyba nie tak powinno się odbywać?

Friday the 13th to trzecioosobowy horror, w którym grupa studentów próbuje przetrwać spotkanie z Jasonem Voorheesem. Rozgrywka polega na tym, że gracze wcielają się w uczniów, którzy znajdują się na celowniku użytkownika sterującego seryjnym mordercą.

Jason posiada wachlarz umiejętności pozwalających mu na skuteczne tropienie i polowanie na swoje ofiary. Dla balansu studenci dostali możliwość obrony przed zabójcą czyhającym na ich życia. Ci jednak nie wykorzystywali ich tak jak powinni, dlatego też producenci Gun Media postanowili zareagować.

Reklama

Gracze, którzy mieli być owieczkami uciekającymi przed rzezią postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zabijali swoich towarzyszy, ułatwiając tym Jasonowi zwycięstwo. Sytuacja stała się tak powszechna, że wymagała stanowczej reakcji deweloperów. Gun Media za pośrednictwem serwisu reddit, ogłosili, że zamierzają problem zlikwidować.

Nie znaczy to jednak, że osoby z drużyny staną się dla nas nietykalni. Nadal będzie istniała możliwość zabicia ich bądź zranienia. Deweloperzy nie usuwają obrażen jaki zadaje rozpędzony samochód. Tłumaczą to tym, że podczas bety nie dało się rozjechać drużynników, przez co częstym zachowanie stało się blokowanie pojazdu i uniemożliwienie niektórym ucieczki. Co więcej, studenci nadal będą mogli dostać obrażenia poprzez wejście w pułapkę zastawioną przez innego ucznia.

Update nie dotyczy prywatnych serwerów, na których gracze nadal będą mogli zabijać się do woli. Dodatkowo twórcy planują wprowadzić trzy nowe mapy, co ogłosili za pośrednictwem twittera.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy