Bladebound: Światowy debiut gry

Urządzenia mobilne nie są platformą zwyczajowo kojarzoną z gatunkiem hack’n’slash. Sytuację tę pragnie zmienić studio Artifex Mundi, które 9 listopada wypuściło grę Bladebound.

Nie jest to typ gry, w którym studio z Zabrza do tej pory się specjalizowało. Dotychczas skupiali się bowiem na projektowaniu przygodówek point’n’click, co zaowocowało takimi tytułami jak Nightmares from the Deep czy Eventide. Ich najnowsza produkcja opiera się jednakże na czystej akcji, przenosząc graczy w autorskie uniwersum.

Produkcja ma oferować kilkanaście godzin zabawy wypełnionych przebijaniem się przez niezliczone hordy przeciwników. Typowo dla tego gatunku na graczy oczekiwać mają tony nowego sprzętu, a także system craftingu, dzięki któremu wykonać będzie można nowe przedmioty. Ciekawie została zrealizowana walka, gdyż oparta została na symbolach rysowanych na ekranach urządzeń mobilnych.

Reklama

Choć fabuła przeważnie nie jest kluczowa w tego typu tytułach, to można wspomnieć, że protagonista jest ostatnim z członków Zakonu Strażników Ostrza, który uległ zagładzie poprzez działania Wiarołomcy. Celem graczy będzie nie tylko osobista zemsta, ale również ratowanie całego świata.

Na premierę czekaliśmy dość długo, gdyż produkcja ukazała się w zeszłym roku w formie soft-launchu dla Europy Wschodniej i Skandynawii, zdobywając przy tym kilka nagród.

Teraz jednak testy dobiegły końca, a gra jest już dostępna w formule free-to-play dla użytkowników iOS i Androida. Z okazji premiery powstał także cinematic trailer, będący owocem współpracy z węgierską firmą Puppetworks. Prezentujemy go poniżej.

JFK

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy