Black Myth: Wukong - chińska gra zachwyca na efektownej rozgrywce

​Nowy zwiastun z mocno wyczekiwanej gry ujawnia nowych bossów, przeciwników, areny i zaklęcia, a wszystko w ramach świętowania chińskiego Roku Wołu.

Black Myth: Wukong zapowiada się coraz lepiej i wiele wskazuje na to, że chińscy deweloperzy w końcu pokażą swoją moc nie tylko w grach sieciowych pełnych mikrotransakcji, ale i produkcjach AAA nastawionych na fabułę.

I choć za produkcję odpowiada nieznane chińskie studio Game Science Studio, to kolejne materiały publikowane od czasu do czasu zapowiadają świetną produkcję o wyraźnych inspiracjach dziełami From Software.

Do tego mamy ciekawy klimat, który pełnymi garściami czerpie z klasycznej chińskiej powieści Wędrówka na Zachód, opartej na autentycznej historii podróży buddyjskiego mnicha Xuanzanga, ale jednocześnie pełnej fantastycznych podań ludowych.

Reklama

Jej bohaterem jest mnich Tripitaka, któremu w podróży towarzyszy m.in. król małp - wystarczy spojrzeć na udostępnione materiały, żeby przekonać się, że wszystko składa się tu w spójną całość. Mówiąc krótko, internauci są zachwyceni i z niecierpliwością wyczekują kolejnych materiałów z gry, która trafić ma w nasze ręce w przyszłym roku.

Dziś dostaliśmy jeden z nich, który nie jest wprawdzie fragmentem historii i został stworzony z okazji chińskiego Roku Wołu, ale po raz kolejny możemy zobaczyć w nim ciekawy system walki i starcia z bossami, a także kilka nowych elementów.

Akcja zwiastuna rozgrywa się bowiem w nowej pustynnej lokacji, pełnej martwych roślin i budynków przypominających świątynie oraz przeciwników w postaci szybkich wilczych humanoidów, szczurów dzierżących włócznie i tarcze czy magów ciskających zaklęciami.

Do kompletu mamy też nowych bossów, jak choćby gigantyczny dwugłowy potwór przypominający mysz czy też humanoidalny wół - przecież nowy rok zobowiązuje! Na szczęście bohater również doczekał się zupełnie nowych zabawek i możemy zobaczyć w akcji nowe zaklęcia - np. zamianę w wielki chodzący wypełniony czaszkami taran, który odbija wszystkie pociski.

I choć deweloper faktycznie umieścił na końcu informację, że nie jest to fragment gry, tylko specjalny materiał z okazji nowego roku, to trudno uwierzyć, że zaprojektował wszystko na potrzeby zwiastuna i większość tych elementów zapewne znajdziemy w jakiejś formie w końcowym produkcie.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Black Myth: Wukong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama