Barcelona z Lewandowskim znów zatrzyma Mbappe? Youtuber przesymulował mecz

W ubiegłym tygodniu FC Barcelona niespodziewanie pokonała na wyjeździe drużynę Paris-Saint Germain. Drużyna Roberta Lewandowskiego tym samym wykonała bardzo ważny krok w stronę awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Teraz Hiszpanie na własnym stadionie będą musieli udowodnić, że wygrana nie była przypadkiem. Jeden z polskich youtuberów dokonał symulacji spotkania w Barcelonie.

Grad goli w pierwszym meczu

Pierwszy mecz pomiędzy FC Barceloną a PSG był obfity w emocje i wiele goli. Na paryskim Parc des Princes faworytami byli gospodarze, ale to kataloński klub wygrał 3:2, czym sprawił sporą niespodziankę w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. Dobry mecz zagrał Robert Lewandowski, choć nie był autorem żadnego z trzech goli. Do siatki PSG trafiał dwukrotnie Raphinha oraz Andreas Christensen, który zdobył bramkę na wagę zwycięstwa.

Przed rewanżem FC Barcelona jest faworytem, choć sprawa wyniku meczu wydaje się być otwarta, a PSG na pewno nie odpuści kwestii awansu do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów. Jeden z youtuberów przed meczem dokonał symulacji tego spotkania. Za środek do przeprowadzenia tego eksperymentu posłużyła mu gra EA Sports FC 24. Jaki wniosek płynie z przeprowadzenia spotkania na wirtualnej murawie?

Reklama

Wirtualna symulacja wielkiego hitu Ligi Mistrzów

Barcelona od początku nadawała większej inicjatywy w tym spotkaniu na własnym boisku. Widać było, że wirtualni podopieczni Xaviego Hernandeza lepiej czują się z piłką przy nodze. W 35. minucie Robert Lewandowski oddał groźny strzał na bramkę Donnarummy, lecz włoski bramkarz okazał się lepszy w tym pojedynku. Chwilę później było już 1:0 dla "Dumy Katalonii". Jeden z zawodników PSG faulował w polu karnym przeciwnika i sędzia podyktował rzut karny.

Jedenastkę wykorzystał Lewandowski i tym samym wyprowadził Barcę na prowadzenie. Katalończycy przed przerwą zdołali jeszcze podwyższyć wynik spotkania. Pedri wykorzystał celne dośrodkowanie z prawego skrzydła i bez większych problemów umieścił piłkę w siatce. Wynikiem 2:0 zakończyła się pierwsza połowa meczu. Po zmianie stron zawodnicy Barcelony także przeważali, ale nie byli już tak skuteczni pod bramką PSG.

Wynikiem 2:0 mecz się zakończył i tym samym na boisku w stolicy Katalonii zapanowała euforia. Czy we wtorkowy wieczór będzie podobnie? Przekonamy się już za kilka godzin. Transmisja na kanale Polsat Sport Premium 1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: EA Sports FC 24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy