Wystarczy jedna kraksa!

Z pierwszego kwartału - zrobił się kwiecień. Mowa oczywiście o małym przesunięciu daty premiery gry wyścigowej "TOCA Race Driver 2: The Ultimate Racing Symulator" spod skrzydeł wydawcy Codemasters. Z tą mało optymistycznie nastrajającą informacją dotarły do nas także nowe screeny, odkrywające kolejne smaczki wizualne!



Jedno jest pewne - system fizyki pojazdów w "TOCA Race Driver 2: The Ultimate Racing Symulator" będzie stał (jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z finalnymi założeniami programistów) na najwyższym poziome. Te słowa potwierdzają ostatnio opublikowane w jednym z zachodnich serwisów internetowych wrażenia z jazd "beta-testowych".

Reklama



Najprawdopodobniej każda "brutalna" kolizja z pojazdami, bandami czy innymi "stałymi" elementami torów przy prędkościach powyżej 150 km/h definitywnie może kończyć nasz drogowe wojaże! Czyżby filozofia dotycząca żywota samochodów, którą kultywują już od dawien dawna twórcy serii "Burnout" pomału poczynała przesiąkać inne produkcje? Wszystko wskazuje na to, że tak! Morał - w produkcjach przyszłości liczyć się będzie przede wszystkim realizm. Jedno "bum" i koniec jazdy :) Nas to cieszy... A jakie jest Wasze zdanie w poruszonej materii?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: race | mowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy