Wyścig Kurczaków

Producent: Phenomedia

Wydawca: Phenomedia

Dystrybutor PL: PLAY

Gatunek: wyścigi /dla dzieci

Rok wydania: 10 listopad 2003

Wymagania sprzętowe: PII 450, 64 MB RAM, akcelerator 3D

Cena detaliczna: 15 PLN

Ocena: 5/10



Na wstępie wypada napisać, iż "Wyścig Kurczaków" nie jest pozycją ani ambitną, ani nader wciągającą. Przeznaczona głównie dla młodszych odbiorców - uwagi starszych graczy nie przyciągnie w żaden sposób. Ale czy wystarczy jej na tyle magnesu, aby przykuć wzrok tych młodszych odbiorców do monitora? O tym zaraz się dowiecie...

Reklama



Firma PLAY, dystrybutor opisywanej przeze mnie gry, znana jest z wydawania tanich, przez co często mało ambitnych produkcji. Toteż dosyć długo czasu zajęło mi przełamanie pierwszych lodów i zdecydowanie się na instalację tego produktu. Gdyby nie było to koniecznością w moim przypadku, zapewne "Wyścig Kurczaków" nigdy nie zagościłby na moim dysku twardym. Ale gdy już stało się inaczej, postanowiłem spisać kilka przemyśleń na temat tej gry. Tak więc autorzy oddali nam do użytku, jak można było się spodziewać, grę prostą, traktująca o wyścigach gokartów. Do wyboru mamy raptem pięć tras i tyleż samo rajdowców. Powiedzmy sobie szczerze - nie jest to szczyt możliwości. O ile trasy byłby naprawdę rozbudowane, pełne zagadek i emocji - można byłoby to zrozumieć. Ale biorąc pod uwagę, że jedno okrążenie na każdej z tras zajmuje około minuty, nie usprawiedliwia to tak znikomej liczby miejsc do ścigania się. Do tego przyjdzie nam poprowadzić jednego spośród pięciu dostępnych postaci: Koguta, Kurę, Żabę, Bałwana bądź Stracha z głową w kształcie dyni. Twórcy głoszą wszem i wobec, że każdą z postaci ma inny styl jazdy. Być może są jakieś drobniutkie zmiany w sterowaniu, aczkolwiek nie było mi to dane odczuć w znaczący sposób. Przenieśmy się może teraz na drogę.



Przyjdzie nam jeździć po lodowatych szosach, asfaltowej drodze między pastwiskami, na pustyni, w kanionie czy też na gorących wzgórzach. Żadna trasa nie stanowi zbyt większego wyzwania. Owszem, są kręte, czasami poprzeplatane drogowymi przeszkodami, ale te utrudnienia nie powinny stwarzać żadnych kłopotów. O wiele więcej trudności na trasie sprawiają przeciwnicy. Muszę przyznać, iż to jedyne, tak miłe zaskoczenie w grze. Wbrew wszelkim pozorom - podczas wyścigu są nieustępliwi i potrafią należycie użyć każdy przedmiot, który pozwoli im spłatać figla konkurentom.



A można to zrobić za pomocą podłożenia spowalniającej świni, wylania na szosie czarnej dziury, podłożenia drewna z kolcami, użycia przyspieszenia, uderzenia wielkim młotem czy nawet zrzucenia kilkunastotonowego ciężaru na głowę przeciwnika.



Sterowanie pojazdem jest całkiem niezłe. Trzeba trochę wczuć się, bowiem gokart jest dosyć czuły na skręty. Trybów zabawy też nie ma zbyt wiele. Mamy opcję mistrzostw oraz wyścig w pojedynkę na czas. To jest zdecydowanie za mało. Tym bardziej, że mistrzostwa nie są żadną wielką atrakcją. Nie ma punktów za poszczególne miejsca, klasyfikacji generalnej itp. Musimy przyjeżdżać pierwsi na metę, a wtedy będziemy mieli możliwość wzięcia udziału w kolejnym wyścigu. Zresztą trudno też mówić o poważnych mistrzostwach, mając do wyboru pięć tras. Ale to druga strona medalu. Poza tym istnieje jeszcze możliwość gry we dwie osoby na jednym ekranie. Jeśli komputerowy przeciwnik nie będzie już dostatecznie emocjonujący, to zawsze można się zmierzyć z bratem, siostrą lub rodzicami. Nic nie bawi tak jak potyczka z żywym przeciwnikiem.



Na temat oprawy audiowizualnej można napisać kilka dobrych słów. Od strony muzycznej produkt przypada do gustu. Muzyka jest rytmiczna, spokojna i odprężająca. Dźwięków praktycznie nie ma wcale. Natomiast oprawa graficzna gry prezentuje się całkiem przyzwoicie, jak na tego typu produkcję. Grafika jest trójwymiarowa, kreskówkowa i choć nie ma żadnych opcji wzbogacających oprawę wizualną, to ostatecznie nie jest źle. Ponadto w czasie jazdy możemy spoglądać za siebie, jednak może mieć to zgubny wpływ w ostatecznym rozrachunku, ponieważ łatwo wtedy znaleźć się na poboczu. Co mnie zaskoczyło, gra ma całkiem duże wymagania sprzętowe. PII 450 i 64 MB (wymagania minimalne) to naprawdę dużo zważywszy na to, co mamy w grze. Doprawdy nie wiem, skąd to się wzięło. Znam o wiele ładniejsze i bardziej rozbudowane gry, które "hulają" na słabszych konfiguracjach.



Powoli zbliżamy się nieuchronnie do wystawienia oceny i tutaj mam problem. Osobiście dla mnie grywalności ten produkt nie ma żadnej, ale nie miałem okazji zobaczyć, jak to się ma w przypadku młodych graczy. Być może jest zgoła odmiennie (choć to raczej wątpliwa sprawa). W każdym razie mogło być o wiele lepiej niż jest, dlatego ocena nie będzie najwyższych lotów.



Janek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścigi | wydawca | dystrybutor | wyścig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy