UFO: Decydujące Starcie

Producent: Altar Interactive
Wydawca: Cenega
Dystrybutor PL: Cenega Poland
Rodzaj gry: taktyczny RTS
Data wydania: 18 listopada 2005
Wymagania sprzętowe: Pentium III 1,1 GHz, 512 MB RAM, Windows 2000/XP, DirectX 9.0, DVD-ROM, karta graficzna nVidia GeForce 5700, ATI Radeon 9500 lub lepsza
Cena detaliczna: 29,90 PLN
Ocena: 7/10

Nie będę ukrywał, że klimaty mniej lub bardziej powiązane z ufoludkami oraz innymi istotami kosmicznymi - słowem: science-ficition - nigdy nie interesowały mnie zanadto. Ot wolę, gdy fabuła odwołuje się do historii, do tego co prawdziwe lub przynajmniej w pewnym stopniu tę prawdziwość przypominające. Cover "UFO: Decydujące Starcie" nie zaintrygował mnie w żaden sposób, toteż zwlekałem nieco czasu, zanim przyjrzałem się temu tworowi z bliska. Jak każdy człowiek lubię miłe zaskoczenia. W mojej karierze recenzenta było kilka produkcji skazywanych przeze mnie na pożarcie, które ostatecznie okazywały się być dobrymi pozycjami. I tak wbrew pozorom gra "UFO: Decydujące Starcie" konsekwentnie mnie zaskakiwała, jednak w pewnym momencie proces ten uległ zatrzymaniu...

Zanim jednak dojdziemy do konkretów, wypadałoby znać kilka kart historii. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że niniejszym recenzowany produkt należy niejako do jednej z najstarszych serii gier na świecie. Co prawda "UFO: Decydujące Starcie" oficjalnie nie kontynuuje serii zapoczątkowanej przez "UFO: Enemy Unknown", tym niemniej zaliczają się one do tej samej rodziny. Jak na ten rodzaj gier fabuła "UFO: Decydujące Starcie" przedstawia się dosyć fantastycznie. Akcja toczy się w połowie XXI wieku, gdy stajemy przed zadaniem zjednoczenia sił mieszkańców Ziemi oraz Laputy - wysypy lewitującej nad naszą niebieską planetą. Do jej zasiedlenia doszło wówczas, gdy obcy zaatakowali i skazili Ziemię, z której ludzie musieli wycofywać się w celu przetrwania gatunku. Niedługo jednak gatunek ludzki wytrzymał poza Ziemią i po pewnym czasie ludzie zdecydowali się wrócić do swojego pierworodnego miejsca bytowania. Oprócz homo sapiens tam pozostałych spotkają także nieznane dotąd rasy, z którymi będzie trzeba nawiązać stosunki dyplomatyczne.

Nadrzędny cel jest taki, aby po raz kolejny wypowiedzieć ufoludkom wojnę i oczyścić świat ze zła. Wątek fabularny został przeze mnie w znacznym stopniu streszczony, bowiem ogólnie sprawia on wrażenie mało oryginalnego. "UFO: Decydujące Starcie" jest hybrydą dwóch gatunków gier, w efekcie czego otrzymaliśmy taktyczny RTS. Nowym pomysłem w "Decydującym Starciu" jest możliwość dowolnej rozbudowy bazy poprzez dobudowę do niej wybranych budynków. Pomysł może nie innowacyjny, ale za to sprawdzony i mnie on odpowiadał. Bardzo ważnym czynnikiem w grze są surowce. Zostały one podzielone na trzy grupy, a mianowicie: ziemskie, psioniczne oraz kosmiczne. Wszystkie są niezwykle istotne, z tą różnicą, że jedne są bardziej dostępne od pozostałych. Ich produkcja odbywa się w prowincjach, z tym, że każda prowincja z osobna może produkować tylko jeden typ surowców.

Oryginalność producentów zaznaczyła się również w innym aspekcie. Otóż swoistą nowalijką w grze jest kolej, która służyć ma do transportu surowców z prowincji do bazy. Teoretycznie pomysł mający swoje uzasadnienie, w praktyce jednak okazał się niemałą klapą. Przede wszystkim z tego powodu, że koszt budowy takiej kolei jest bardzo duży. Jestem w stanie zrozumieć fakt, że twórcy chcieli nieco utrudnić graczom życie, zrzucając na ich barki kolejne zajęcie, tym niemniej mogli zachować w tym pewien umiar.

Taktyczny aspekt gry przejawia się głównie w trakcie prowadzenia walk. Żołnierze nie są motłochem, tylko każdy z nich ma pewną osobowość, umiejętności i dysponuje odpowiednim ekwipunkiem. Nowinką jest to, że porzucono rozwiązanie turowe (jak to bywało w poprzednich częściach), a zdecydowano się tylko na możliwość dowolnego zatrzymywania czasu gry. Po włączeniu się pauzy będzie można na spokojnie przemyśleć swój kolejny ruch, a momenty, w których ma się ona włączać, możemy sobie skonfigurować wedle własnego uznania.

Istotnym faktem miała być spora możliwość interakcji ze środowiskiem. Rzeczywistość okazała się być jednak bardzo brutalna, w efekcie czego można wywierać pewien wpływ na otoczenie, ale jego efekt jest raczej mizerny. Ponadto zróżnicowanie miejsc przeznaczonych do starć z wrogiem jest nad wyraz ubogie. Po pewnym czasie wkrada się uczucie podpowiadające nam, że każde kolejne odwiedzane miejsce było już wcześniej przez nas eksplorowane.

Arsenał dostępny w grze wywiera niemałe wrażenie pod względem ilościowym. Producenci zaoferowali nam sporą ilość pukawek różnego rodzaju, począwszy od broni konwencjonalnej, a skończywszy na futurystycznych karabinach. Nim jednak będzie można wyposażyć w nie oddział, wpierw należy dokonać odpowiedniego rozwoju technologicznego. Przeciwników również będzie kilka rodzajów. Przy ich tworzeniu autorzy popisali się sporą wyobraźnią. W trakcie walki wrogowie najgroźniejsi są w grupach, w pojedynkę raczej nie mają większych szans, poza naprawdę zaawansowanymi jednostkami.

Bardzo irytująca jest z kolei Sztuczna Inteligencja. W tym przypadku brak mi słów, aby to opisać. Nasze jednostki do najinteligentniejszych nie należą, ale w porównaniu z nimi przeciwnicy to bezmózgie matoły. Taktyki nie stosują praktycznie wcale, a częstokroć samoczynnie pchają się nam pod lufę. O pewną dozę irytacji przyprawiało mnie także działanie kamery. Nie mogę napisać, aby była ona całkowicie źle przygotowana, jednak nie można pominąć faktu, że często nie pozwala ona uchwycić szczegółów planszy i nasze działania odbywają się wówczas na tak zwanego "czuja".

Od strony technicznej `UFO: Decydujące Starcie' wygląda co najwyżej średnio. Niezły poziom trzymają dźwięki oraz muzyka, dużo gorzej natomiast jest z grafiką. Spoglądając na nią niejednokrotnie człowiek zastanawia się, o ile lat pod względem wizualnym produkt ten uwstecznił się w porównaniu z dzisiejszymi standardami. Większość elementów sprawia wrażenie, że zostało stworzonych naprędce. Wykonanie animacji z kolei powoduje, że postacie poruszają się nieco dziwnie. Tak więc braki pod tym względem są bardzo duże.

"UFO: Decydujące Starcie" to produkt nie najwyższych lotów, ale można uznać, że udanie kontynuuje serię, która - poza swoimi początkami - nie była nad wyraz znakomita. W kilku miejscach panowie z ALTAR Interactive mogli popisać się zdecydowanie lepiej, zaś w innych poprawić drobne niedoróbki. Produkt ten ma też kilka własnych zalet oraz niską cenę. Ostatecznie polecam tę grę głównie fanom serii, a jeżeli macie zamiar takowymi zostać i zalety "Decydującego Starcia" Was zaciekawiły - zapraszam do sklepów.

Janek

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | wydawca | starcie | UFO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy