Sly 3: Honor Among Thieves - PS2

Producent: Sucker Punch
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Dystrybutor PL: Sony Polska
Rodzaj gry: platformowa
Platforma: PlayStation 2
Wykorzystuje: kartę pamięci
Data wydania: 25 listopada 2005
Cena detaliczna: 169 PLN
Ocena: 9/10

Są takie tytuły, o których zawsze opowiada się z wielką sympatią. Produkty, które doskonałe w całej swej formie, nie wymagają w kolejnych odsłonach jakichkolwiek usprawnień. Taki właśnie jest najnowszy "Sly Cooper" - tytuł, którego niezmienna tradycja i charakter są największymi zaletami i atutami...

Legenda złodziei

Jak zapewne już wiecie, w końcu to trzecia część serii, rodzina Cooperów to najbardziej przebiegła, najbardziej zdolna i najbardziej nieuchwytna ekipa złodziei. Z dziada pradziada przekazywana wiedza na temat sztuki okradania, magiczne i niespotykane zdolności każdego z członków klanu Cooper - po prostu najlepsi z najlepszych... Wszystko zaczyna się w momencie ataku tajemniczej organizacji na rodzinny dom naszego głównego bohatera Sly. W czasie próby odparcia ataku wroga, giną wszyscy członkowie rodziny Cooper, a sam Sly zostaje sierotą. Trafia do sierocińca, gdzie poznaje dwójkę niezwykłych przyjaciół - zabawnego hipcia o imieniu Murray oraz genialnego żółwia Bentley'a. W trójkę postanawiają dokonać zemsty na złych oprawcach oraz odzyskać skradzione dobra rodziny Cooperów...

Trzecia część nadal rozwija wątki tej strasznej tragedii. Okazuje się bowiem, iż na świecie jest jeszcze kilka skarbów rodziny Cooper, które skradzione przez nikczemnych "banditos", zostały ukryte w najbardziej niedostępnych częściach świata. Oczywiście naszym zadaniem jest ich odzyskanie, a na pierwszy odstrzał idzie wielki i magiczny skarbiec na jednej z tropikalnych wysp Pacyfiku...

Najnowsza część "Sly 3: Honor Among Thieves" po raz kolejny porusza losy naszej niecodziennej trójki. Romans Sly'a z Carmelitą się rozwija, Bentley niestety po ostatnich wydarzeniach z części drugiej wylądował na wózku inwalidzkim, a biedny Murray uznał, że to z jego winy... Będą kolejne zwroty akcji, dynamiczne i efektowne sceny, wątek miłosny, ale przede wszystkim nowi sojusznicy. Jacy? Tego Wam nie zdradzę - samie się przekonajcie...

Zadania

W tej kwestii niewiele się zmieniło od czasów drugiej części. Na początku wybieramy odpowiednie gadżety, przebieramy w zdolnościach, a na końcu interesującą nas miejscówkę. Potem jeszcze tylko wybór jednej z kilku (ta liczba często się zmienia) grywalnych postaci i jazda. Dodatkowo po dotarciu na wybraną wcześniej lokację, po wciśnięciu "L3" na mapie pojawia się trasa, jaką możemy pokonać daną postacią. Niebieska dla Sly'a, różowa dla Murrey'a itd. Rozwiązanie to proste, a zarazem bardzo pomysłowe. Dzięki takiej podpowiedzi na pewno nigdzie nie utkniemy, co znowu zaowocowałoby sztucznym rozciągnięciem czasu gry.

Same misje, podobnie jak w poprzednim akapicie, nie uległy wielkim zmianom i poprawkom. Oprócz standardowej eksploracji, w której przyjdzie nam wykorzystać kilka nowych i ciekawych zagrywek naszych bohaterów, po raz kolejny skorzystamy z "binokularów" w celu wykurzenia zbliżających się przeciwników. Pojawi się również zadanie, w którym, niczym z klasycznych statków lub "Piratów", zmierzymy się z wrogiem na wzburzonych wodach morskiego akwenu. Celne strzały z działa, wykorzystanie siły wiatru i odpowiednie manewrowanie okrętem - na pewno każdemu zapewnią ogromne pokłady wyśmienitej zabawy. Ba, nawet dojdzie to powietrznych potyczek. Pamiętacie misje w "Crashu Bandicot 3", gdzie korzystaliśmy z groteskowego samolociku? To samo ma "Sly 3". Niebanalna i bardzo wciągająca mini-gierka. Ekstra.

Czasami, rzadziej niż standardowymi postaciami, przyjdzie nam zmierzyć się z przeciwnościami losu takimi postaciami jak Carmelitą czy tajemniczym Guru. Strzelanie do przeciwników, przenikanie ich umysłów, aby stanęli po naszej stronie - mimo pewnych błędów w sterowaniu, zabawa jest naprawdę przednia.

Podsumowując ten element - otrzymaliśmy wyborny i znany nam z poprzedniej części, genialny i bardzo grywalny składnik tej produkcji. Ogromna ilość zróżnicowanych i bardzo fajnych mini-gier, spora różnorodność z samej rozgrywce: wiele postaci o odmiennej charakterystyce, możliwość korzystania z kamuflaży, aby oszukać wszędobylskich strażników - rewelacja.

Oby bez zmian

Widzieliście obydwie części "Sly'a"? Wspaniałą technikę "cel-shading", rewelacyjny humor animacji i wyglądu postaci? Nie? Wstydźcie się! Ogromna paleta barw, przeogromne lokacje, bardzo mocno zróżnicowana architektura dostępnych miejscówek, niesamowita płynność silnika, komiczny i bajkowy klimat - to po prostu mistrzostwo świata. Ewolucje Sly'a, potężny horyzont, świetnie przygotowana różnorodność dostępnych map, wspaniała muzyka oraz bardzo profesjonalnie przygotowany dubbing - autorom gry za ten aspekt strony technicznej należą się brawa na stojąco!

Brać, nie pytać!

Najnowszy "Sly" to wyśmienity przykład tego, jak powinna wyglądać kontynuacja kultowego już tytułu. Gra dopracowana pod każdym względem, wolna od błędów i niedopatrzeń, wymagająca, ale przede wszystkim "mega-rajcowna" i wciągający. "Sly 3: Honor Among Thieves" to wspaniała, kilkunastogodzinna zabawa dla każdego - nieważne czy jesteś niebieski, różowy czy zielony. Istotne jest tylko to, czy stać Cię na tyle odwagi, aby sięgnąć po ten rewelacyjny tytuł. Zapewniam Cię - wypadniesz z obiegu na kilka ładnych dni...

AFrO

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | Platforma Obywatelska | dystrybutor | wydawca | honor | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy