Saitek ST290

Producent: Saitek Ltd.

Dystrybutor PL: Karuma Polska sp. z. o.o

Rodzaj kontrolera: joystick

Platformy: PC

Przewidywana cena detaliczna: ok. 100 PLN

Wymagania sprzętowe: Pentium 133 Mhz, port USB, Microsoft Windows 98, Me, 2000 lub XP, DirectX 7.0, 7 MB miejsca na dysku twardym

Ocena: 8/10



ST290 to mniejszy braciszek Cyborga Evo, tak zwana wersja budżetowa. Tak jak w przemyśle motoryzacyjnym: mamy samochody full opcja ze skórzaną tapicerką i najmocniejszym silnikiem, oraz wersje ekonomiczne z najmniejszym silnikiem i o obniżonym standardzie wyposażenia; tak samo w branży akcesoriów do komputerów. Oznacza to nie tylko, że ST290 jest okrojoną wersją Cyborga Evo ze słabszym wyposażeniem, ale również to, że jest to niemalże ten sam joy, w cenie (na dzień dzisiejszy nie mamy oficjalnych danych dotyczących ceny urządzenia, proszę więc traktować informacje dotyczące ceny jako czyste spekulacje autora - tak przynajmniej jest w przemyśle samochodowym) - miejmy nadzieję - o połowę niższej.

Reklama



W praktyce ciężko na pierwszy rzut oka z większej odległości odróżnić ST290 od Cyborga Evo. Widocznymi różnicami są inna kolorystyka obu joyów (ST290 nie ma aluminiowych wstawek na podstawie, a jego kolorystyka jest wyraźnie bardziej szara - choć dla niektórych może to być zaletą), oraz brak podświetlanych przycisków na podstawie. Tak naprawdę różnic jest nieco więcej, ale kryją się one głównie w wnętrzach obu urządzeń i w ich oprogramowaniu (w przypadku ST290 jego braku).



OK, ale zacznijmy od samego początku. W pudełku oprócz joysticka znajdziemy kabel USB i instrukcję obsługi, ale nie znajdziemy tam CD ze sterownikami i oprogramowaniem SST.

Choć obydwa joysticki są produkowane na tych samych urządzeniach, to do produkcji ST290 używane są nieco inne, słabszej jakości plastiki. Nie odbija się to jednak tyle niekorzystnie na trwałości urządzenia, co na jego estetyce. Kolejna cecha, której pozbawiony jest ST290, to podświetlane przyciski po obu bokach podstawy. Niby to nic takiego, ale bez nich joystick wygląda trochę "łyso" i co ważniejsze, posiada mniej programowalnych funkcji. Kolejną cechą, której nie posiada ST290 w porównaniu do Evo jest brak opcji regulowania ustawienia przycisków na "główce" wolanta, co oceniłem w opisie Cyborga Evo jako gadżet do wyciągania od klienta pieniędzy. Brak również obracanego w pionie wolanta.



Poza wymienionymi cechami, o które został zubożony ST290 mamy do czynienia z tym samym, równie funkcjonalnym urządzeniem. Nie można mieć żadnych zastrzeżeń, co do zastosowanych materiałów (mimo, że w Cyborgu Evo są one lepsze) oraz do jakości wykonania i spasowania elementów, gdyż są one tak samo dobrze zrobione jak w wersji droższej. Również na ten model producent udziela dwuletniej gwarancji. Tak samo jak Cyborg Evo ST290 wyposażony jest w sprężynowe zawieszenia kardanowe, ułatwiające poprawne ułożenie w pozycji neutralnej wolanta w momencie, gdy nie działamy na niego żadną siłą. Pozostała również w ST290 świetnie działająca dźwignia przepustnicy, stawiająca lekki opór podczas przesuwania, oraz pięć przycisków kciuka, zgrupowanych na "główce" wolanta. Położenie przycisków jest ergonomiczne i mimo, że brak jest regulacji tego elementu, to podobnie jak w Cyborgu Evo potrzeba trochę czasu na przyzwyczajenie się do ich położenia (szczególnie przycisku numer 3 i 4). Przyciski te mogą być programowane za pomocą software'u SST, które jednak nie jest dołączone do zestawu, ale musimy je sobie ściągnąć ze strony producenta, podobnie zresztą jak odpowiednie sterowniki. Trochę jest z tym zachodu, ale pozwala nam to dowolnie zaprogramować wszystkie pięć przycisków kciuka, dostosowując ST290 do indywidualnych wymagań użytkownika i potrzeb niemalże każdego symulatora. Joystick posiada również, podobnie jak Cyborg Evo, 8-stronny przełącznik "punktu widzenia", czyli w skrócie Hat. Bardzo ważną cechą, która staje się już znakiem firmowym joyów Saiteka, jest możliwość dostosowania urządzenia dla osób zarówno prawo-, jak i leworęcznych, za pomocą łatwo demontowanej, składającej się z dwóch części podkładki pod rękę trzymającą wolant. Za pomocą śruby mocującej dokręcamy podkładkę z prawej lub z lewej strony wolanta, po uprzednim odpowiednim złożeniu podpórki.



Cechy joya:

  • 5 przycisków kciuka

  • szybkostrzelny cyngiel

  • 8-stronny przełącznik "punktu widzenia" Hat

  • jedno sprężynowe zawieszenia kardanowe

  • dźwignia ciągu



    Podsumowując: Saitek ST290 jest joyem nieco tylko brzydszym (jeśli ma to dla kogoś jakiekolwiek znaczenie) oraz tylko trochę mniej funkcjonalnym (w tym przypadku brak mi bardziej dodatkowych, programowanych przycisków na podstawie, niż czteroosiowej regulacji "główki" wolanta) od Cyborga Evo, ale za to dużo (tak się spodziewam) tańszym. Będzie on z pewnością masowo kupowanym (zależy to głównie od jego ceny) przez graczy kontrolerem do gier, z uwagi na jego dobre wykonanie i wysoką trwałość. Myślę, że ci gracze, którym nie zależy, aby na ich biurku stał super wypasiony kombajn z milionem (nie zawsze niezbędnych) funkcji, będą usatysfakcjonowani w pełni z najnowszego joya Saitek ST290. Myślę, że to ST290 będzie najczęściej kupowanym joystickiem Saiteka, z uwagi na wysoką jakość oraz niewygórowaną cenę. Jego droższy odpowiednik - Cyborg Evo - będzie trafiał w gusta klientów ceniących sobie wysoką funkcjonalność i prestiż wynikający z faktu posiadania jubileuszowego joya.



    Siwy

  • INTERIA.PL
    Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Reklama
    Strona główna INTERIA.PL
    Polecamy