KRAKON 2006 - relacja

Piraci opanowali jedną z krakowskich szkół, biorąc jako zakładników przypadkowe tłumy fanów fantastyki. To jednak nie zamach terrorystyczny, a kolejny już KRAKON, czyli zlot miłośników fantastyki.

Tym razem spotkanie odbyło się w klimacie pirackim. Organizatorzy nie dyskryminowali oczywiście żadnej z licznych grup morskich czy kosmicznych opryszków, a zatem jednookich korsarzy z papugami, hackerów czy gwiezdnych szabrowników.

Wśród atrakcji konwentu przewidziano spotkania z pisarzami fantastyki, redaktorami i wydawcami, prelekcje i dyskusje, rozgrywki na żywo (LARPy), gry strategiczne i karciane. Fani fantastyki mogli sprawdzić swoją wiedzę w licznych konkursach, gracze mierzyli się z innymi w turniejowych zawodach.

Licznym prelekcjom o prawach i zwyczajach morskich czy o prowadzeniu bitew morskich towarzyszył także obszerny blok dotyczący rozgrywek RPG oraz prezentacje nowości wydawniczych.

Nowe światy, tajniki Voodoo, aktualna sytuacja polityczna w księstwach Dominum, metody terrorystów z Hamasu, kosmiczne techniki szpiegowskie czy najnowsze osiągnięcia polskich hackerów to tylko niektóre z prezentowanych tematów.

Tymczasem w salach opanowanych przez strategów, setki ręcznie malowanych figurek ginęło w ogniu walki, zdobywając kolejny kluczowy punkt na drodze do zwycięstwa. Na wielkich planszach ważyły się losy bitew i odległych w czasie i przestrzeni światów. Zwycięzcy zdobywali szacunek pokonanych i nagrody fundowane przez sponsorów.

Główną atrakcją Krakonu były jednak LARPy, czyli gry prowadzone na żywo, z użyciem kostiumów i rekwizytów. Tu reżyser-mistrz gry może tylko nadać rozgrywce bieg, snując intrygę i przydzielając role. Dalej wszystko zależy od graczy, ich pomysłowości, zdolności negocjacji i spostrzegawczości. Poszukujący skarbów piraci, napady, podstępy, ucieczki i szermiercze pojedynki wypełniły szkolne korytarze.

"Zlot daje możliwość spotkania ludzi o podobnych zainteresowaniach, fanów fantastyki wszelkiego rodzaju. To dobre miejsce do wymiany doświadczeń między mistrzami gry, okazja do porównania swojej armii z innymi z całej Polski czy przedyskutowania najnowszych książek z ludźmi, którzy są pasjonatami i mają sporo ciekawego do powiedzenia" - stwierdził Witek, stały bywalec konwentów.

"Najbardziej na konwentach cenię sobie spotkania z pisarzami. Sam próbuję pisać i rozmowy z zawodowcami są dla mnie bardzo motywujące" - dodaje Piotrek, czekający na kolejną prelekcję.

Tegoroczny Krakon odbył się w budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 przy ulicy Złoty Róg w Krakowie w dniach 23-26 lutego.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zamachy | relacja | piraci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy