Age of Empires III

Producent: Ensemble Studios
Wydawca: Microsoft Entertainment
Dystrybutor PL: CD Projekt
Rodzaj gry: strategia / RTS
Data wydania: 1 grudnia 2005
Wymagania sprzętowe: Procesor Pentium / Athlon 1.4 GHz, 256 MB RAM, karta graficzna z 64 MB RAM i sprzętowym wsparciem dla T&L, 2 GB wolnej przestrzeni dyskowej, DirectX 9.0c, Windows XP
Cena detaliczna: 129,90 PLN
Ocena: 8.5/10

Seria "Age of Empires" istnieje dokładnie dziewięć lat. W 1997 roku firma Ensemble Studios wydała pierwszą część gry, która realiami nawiązywała do czasów starożytnych. Mogliśmy zatem pokierować losami takich nacji, jak Egipt czy Babilon. Niedługo po premierze pierwszej odsłony ukazał się dodatek zatytułowany "Age of Empires: Rise of Rome". Skupiał on się przede wszystkim na losach starożytnego Rzymu. Po niespełna dwóch latach ten sam producent uraczył nas drugą odsłoną serii o tytule "Age of Empires: The Age of Kings". Ta część przeniosła nas w czasy średniowiecza oraz renesansu. Standardowo po upływie roku ukazał się kolejny dodatek. Od tego czasu na temat dalszych kontynuacji serii "AoE" zapadła cisza. Na trzecią część musieliśmy czekać bez mała pięć lat. Przed premierą sporo o niej mówiono, aż przyszedł w końcu czas na rozliczenie się z zapowiedziami twórców.

Akcja "Age of Empires III" rozgrywa się na obszarach Ameryki w czasie wypraw konkwistadorów. Zawsze przed rozpoczęciem zabawy zwracam uwagę na intro. Uwielbiam w grach wszelkie przerywniki filmowe, a intro w "Age of Empires III" robi bardzo duże wrażenie. Przygotowane zostało z dużym rozmachem i dbałością o klimatyczny nastrój. Kampania jest w moim odczuciu dobrze przemyślana. Autorzy zaserwowali nam 24 misje podzielone na trzy akty. Fabuła opowiada o rodzinie Black, której członkowie od kilku pokoleń poszukują przygód. Każdy akt dotyczy nieco innej historii rodzinnej, więc dzięki temu nie powinniśmy narzekać na nudę. Tym bardziej, że całość jest logicznie ze sobą połączona.

Warto też w tym miejscu wymienić nacje, które biorą udział w grze. Zatem są to: Anglicy, Francuzi, Hiszpanie, Holendrzy, Niemcy, Portugalczycy, Rosjanie i Turcy. Każde państwo ma swoje silne oraz słabe strony. Na przykład Anglicy dysponują świetnymi strzelcami, Holendrzy nie potrzebują żywności do tworzenia osadników, a Turcy mają najwięcej unikalnych jednostek. Należy pamiętać także i o tym, że każda nacja posiada sobie tylko właściwe jednostki. Podczas gry zetkniemy się także z indiańskimi ludami, które w ramach dobrych stosunków partnerskich nie omieszkają nas wesprzeć w czasie walki z wrogiem. Oprócz znanych plemion Inków czy Majów będą też Seminole, Tupi i wiele innych.

W trzeciej części zasadniczo zmienił się schemat rozgrywki. Największe znaczenie ma Metropolia. Jest to swoiste serce każdej nacji, w którym zapadają najważniejsze decyzje. W miarę rozwoju państwa będziemy mogli skupić się na kilku ścieżkach rozwoju, a mianowicie na gospodarce (surowce), aspekcie militarnym, żegludze morskiej (bardzo istotny czynnik) czy ulepszaniu budynków. Sam schemat rozwoju technologicznego jest bardzo rozbudowany i żeby mieć możliwość postawienia pewnej budowli, wcześniej trzeba zadbać o kilka innych.

Zmianie uległ także interfejs. Wszystkie elementy interfejsu są dobrze rozlokowane na ekranie, zaś samo jego działanie jest czysto intuicyjne i nie powinno sprawiać nikomu problemów. W "Age of Empires III" oczywiście nie zabraknie sztandarowej opcji przechodzenia z epoki do epoki. W sumie epok jest cztery i każda kolejna pozwoli nam tworzyć coraz mocniejsze jednostki oraz lepsze budynki. Przedtem jednak będziemy musieli nagromadzić sporej ilości surowców oraz wymaganą liczbę budynków. Biorąc pod uwagę fakt, że pod bronią trzymać trzeba odpowiednią liczbę żołdaków oraz stale coś ulepszać, sporo wody w Wiśle upłynie nim ekonomicznie będziemy zdolni przejść na wyższy poziom rozwoju.

Głównym elementem gry są konflikty, toteż na brak wojaczki nie powinniśmy narzekać. Z wizualnego punktu widzenia bitwy prezentują się bardzo okazale, logistycznie zaś o wiele gorzej. Powód jest taki, że gdy wszyscy rzucą się do walki, tworzy się motłoch, nad którym ciężko zapanować. W ten sposób pozostaje nam tylko bierna obserwacja wydarzeń odbywających się na ekranie monitora. Od strony technicznej produkt Ensemble Studios wypada świetnie. Grafika potrafi rzucić na kolana, a to dlatego, że bez względu na zoom - prezentuje się niezwykle szczegółowo. W dodatku jednostki mogą zniszczyć wiele elementów środowiska, co także dodaje grze sporo miodności. Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie szata muzyczna, która trzyma wysoki poziom i pasuje do klimatu gry.

Zapewne większość z Was zmartwi informacja o tym, że wymagania sprzętowe są... ogromne. O grze na najwyższych detalach przeciętny zjadacz chleba może zapomnieć, natomiast do co najmniej poprawnego działania gry potrzeba naprawdę mocnego sprzętu. Nie chcę wnikać w to, czy autorzy mogli temu zapobiec, czy też nie. Fakty są takie, że wymagania sprzętowe odstraszą wielu potencjalnych kupców. Osobiście dawno nie grałem w RTS-a o takich wymaganiach.

Za lokalizację "AoE III" odpowiada firma CD Projekt. Gra została w całości spolszczona i osobiście uważam, że wykonano solidną pracę. Jedynie lektorzy mogliby włożyć nieco więcej serca w wygłaszanie swoich kwestii.

"Age of Empire III" nie zaprowadza rewolucji w swoim gatunku, bazuje raczej na pomysłach innych gier, ale są to pomysły sprawdzone. Całość okraszono świetną grafiką, znakomitą muzyką, niebanalną fabułą i w efekcie mamy do czynienia z godną polecenia pozycją. Szkoda tylko, że produktu tego z racji bardzo wysokich wymagań sprzętowych nie mogę polecić wszystkim posiadaczom PC.

Janek

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dystrybutor | Microsoft | wydawca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy