Władze Meksyku chcą zakazu sprzedaży polskiej gry

Choć do premiery Call of Juarez: The Cartel pozostało jeszcze kilka miesięcy (wyznaczono ją na czerwiec 2011), najnowsza gra Techlandu już budzi kontrowersje. Gdzie? W Meksyku - tamtejsi oficjele chcą zakazu sprzedaży na terenie swojego kraju trzeciej części westernu polskiej produkcji.

Call of Juarez: The Cartel - w przeciwieństwie do poprzednich odsłon cyklu - toczyć się będzie we współczesności, a fabuła kręcić się ma wokół walki z potężnym narkotykowym kartelem. To nie podoba się urzędnikom z Meksyku, gdzie problem z narkotykami jest jednym z najpoważniejszych, z jakim boryka się ten kraj (masowe są m.in. rezygnacje ze służby policjantów w małych miasteczkach, obawiających się o swoje życie).

Ustawodawcy ze stanu Chihuahua, w którym położone jest znane z gry miasto Juarez, jednogłośnie przyjęli wniosek o wprowadzenie zakazu sprzedaży Call of Juarez: The Cartel , który został skierowany do meksykańskiego Departamentu Spraw Wewnętrznych. Jak wyjaśniają politycy, produkcja Techlandu trywializuje istniejący w tym kraju poważny problem z morderstwami na tle narkotykowym. W 2009 i 2010 roku w Juarez zginęło z tego powodu 6 tysięcy osób.

Reklama

Jak mówi Ricardo Boone Salmon, kongresmen ze stanu Chihuahua: "To prawda, istnieje poważny problem kryminalny, którego wcale nie staramy się tym samym ukryć. Jednocześnie musimy pamiętać o tym, by nie narażać na obcowanie z takimi scenami dzieci, aby nie wyrosły one, mając w świadomości tego rodzaju obraz, w kulturze pozbawionej wszelkich wartości".

Powyższe problemy są czymś nowym dla twórców gry i wynikają wprost z przeniesienia akcji do czasów współczesnych. Nie było ich przy wcześniejszych odsłonach cyklu, które były westernami osadzonymi na Dzikim Zachodzie w XIX wieku. Wydane w 2006 roku Call of Juarez to jeden z najlepszych polskich shooterów. Choć gra nie była idealna, okazała się jednym z niewielu ciekawych growych westernów, a postać pastora Raya McCalla - jednego z głównych bohaterów - na długo zapadała w pamięć. Kupiło ją około miliona graczy na całym świecie.

Trzy lata po premierze oryginału - w czerwcu 2009 roku - światło dzienne ujrzała druga część cyklu, Call of Juarez: Więzy Krwi. Produkcja była prequelem w stosunku do pierwowzoru i opowiadała wydarzenia, które miały miejsce przed historią przedstawioną w "jedynce". Wcielaliśmy się braci McCall - Ray'a i Thomasa. Gra była znacznie bardziej dopracowana i mogła śmiało konkurować z innymi FPS-ami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zakazy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy