Sui Generis:Tak wygląda przyszłość RPG-ów?

Sui Generis na pierwszy rzut oka wydaje się być kolejnym standardowym hack'n'slashem. Nowa gra niezależnego studia Bare Mettle Entertainment finansowana poprzez Kickstartera jest jednak czymś więcej...

...głównie z powodu zastosowanego w produkcji niesamowitego silnika fizycznego. Tak może wyglądać RPG-owy next-gen!

Akcja gry osadzona jest w mrocznym, średniowiecznym świecie przepełnionym intrygami i zdradami. Jego historia jest bogata i obejmuje wiele pokoleń - developerzy obiecują, że nie będzie ona oparta na "mglistych mitologiach", a łańcuchach konkretnych wydarzeń, które doprowadziły do sytuacji mającej miejsce w czasie zabawy. By poznać całą opowieść, gracz będzie musiał zebrać pozostawione przez twórców różnego rodzaju wskazówki.

Reklama

Świat Sui Generis będzie otwarty i ma umożliwić nam swobodną eksplorację. Przedstawiciele Bare Mettle Entertainment obiecują, że to, co zrobimy, zależeć będzie wyłącznie od nas. W przeciwieństwie do wielu innych produkcji, w grze nie będziemy inicjatorem pewnych wydarzeń - wręcz przeciwnie: pewne sytuacje będą miały miejsce bez względu na to, czy weźmiemy w nich udział.

Ciekawie potraktowano też system rozwoju i walkę - w Sui Generis nie będzie klas postaci ani poziomów doświadczenia. Co prawda pojawią się niezwykle potężne przedmioty, ale nawet zardzewiały miecz w dobrych rękach siać będzie spustoszenie w szeregach wrogów. Moc samych przeciwników będzie stałą - oznacza to, że gdy staniemy się silniejsi, nasi oponenci nie staną się potężniejsi.

Mimo to śmierć może nadejść łatwo. I tu kolejna rzecz- zgon ma być permanentny, co oznacza, ze po odejściu na tamten świat nie będzie można wczytać zapisanego stanu rozgrywki. Nieraz wymusi to na graczach sytuację, w której zmuszeni zostaną do ratowania swojej postaci, szukając idealnej drogi ucieczki.

AI ma być zaawansowane - każdy NPC i przeciwnik zachowywać się ma inaczej. Żadna z napotykanych postaci nie będzie miała na stałe przypisanych określonych ról. Różnego rodzaju czynniki, takie jak postawa naszego bohatera, czy jego ubranie, mają wpłynąć na działania osób sterowanych przez sztuczną inteligencję.

Najważniejszą rzeczą jest jednak... niesamowity silnik fizyczny gry. Opublikowany film z gameplayem pokazuje jego działanie i robi ogromne wrażenie. Zresztą zobaczcie sami (i wyobraźcie to sobie w Wiedźminie albo nawet w Diablo):

Sui Generis finansowane jest w ramach Kickstartera. Na realizację projektu developerzy potrzebują co najmniej 150 tysięcy funtów. W zamian za wsparcie można otrzymać kilka bonusów, w tym cyfrową wersję produkcji. Premiera zaplanowana jest na maj 2014 roku.

Chińskie czołgi chcą podbić Europę. Damy radę?

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy