Katastrofa ekonomii USA - jak wpłynęła na przemysł growy?

Największe firmy przemysłu growego są zlokalizowane w Stanach Zjednoczonych.

Zatem i one powinny paść ofiarą kryzysu na Wall Street. Czy tak sie stało?

Do katastrofy ekonomicznej w Stanach Zjednoczonych przyczyniła się m.in. niezbyt odpowiedzialna polityka kredytowa banków. Nie będziemy się jednak w to zbytnio zagłębiać - rozgryzanie tego zagadnienia zostawimy bardziej kompetentnym w tej materii portalom finansowym. Jednak czy powstały przez to kryzys odbija się na największych tuzach przemysłu growego? Sprawdźmy. Wczorajsze ceny akcji największych firm "growych" wyglądały tak:

- Microsoft - 25,01 USD (spadek o 8,72% z 27,4 USD)

Reklama

- THQ - 11,48 USD (spadek o 7,04% z 12,35 USD)

- Electronic Arts - 36,00 USD (spadek o 9,15% z 39,63 USD)

- Sony - 30,76 USD (spadek o 5,09% z 32,41 USD)

- Activision Blizzard - 14,12 USD (spadek o 13,79% z 16,38 USD)

Jak widać straty były, ale oprócz ActiBlizza żadna z firm nie zanotowała spadku wartości akcji większego niż 10 procent. Jak natomiast wyglądają obecnie ceny akcji tych firm?

- Microsoft - 26.69 USD, czyli skok o 1,68 USD (6,72%)

- THQ - 12,04 USD, czyli skok o 0,56 USD (4,88%)

- Electronic Arts - 36,99 USD, czyli skok o 0,99 USD (2,75%)

- Sony - 30,87, czyli skok o 0,11 USD (0,36%)

- Activision Blizzard - 15,43 USD, czyli skok o 1,31 (9,28%)

Z kolei w Europie, ceny akcji Ubisoftu spadły z poziomu 51,98 Euro do zaledwie 45,50 Euro - po przeliczeniu jest to różnica aż 17,92 USD!

Jak widać sytuacja była zła, ale zaczyna się poprawiać. Nawet jeżeli kryzys w USA będzie się pogłębiał, to jest to dobry znak dla "naszego" przemysłu. Historia pokazała bowiem, że w najgorszych czasach to właśnie firmy zajmujące się branżą rozrywkową radziły sobie najlepiej. Działa tu prosta psychologia - aby uciec od problemów ludzie szukają substytutów smutnej rzeczywistości.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: katastrofy | firmy | skok | przemysł | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy