Gry będą wymagały stałego dostępu do internetu?

Najpierw Blizzard, teraz id Software. Twórcy są coraz bardziej zdeterminowani i przychylni idei, w której gracze będą musieli za każdym razem łączyć się z siecią, aby zagrać w swoją ulubioną produkcję.

Producent Diablo III, czyli studio Blizzard, niedawno oznajmiło, że do gry w wymienioną produkcję będzie trzeba cały czas być podłączonym do internetu. To wywołało oczywiście oburzenie wielu graczy, czemu specjalnie nie należy się dziwić. Teraz głos w tej sprawie zabrało także id Software - twórcy nadchodzącego Rage i kilku innych znanych gier.

Tim Willits z id Software stwierdził, że firma Blizzard bardzo dobrze zrobiła, stawiając pierwszy krok w tę stronę. Teraz gracze zobaczą, że skoro tak duży producent wprowadza obowiązkowy dostęp do internetu do swoich gier, to może niebawem stanie się to normą.

Reklama

"Diablo III pokazuje wszystkim fakt, że trzeba zaakceptować połączenie z internetem" - uważa Tim Willits z id Software. "Jeśli jesteś dużym producentem to możesz dokonać pewnych zmian. Jestem za tym. Gdybyśmy sami mogli zmusić ludzi do tego, aby zawsze byli podłączeni do sieci w momencie, kiedy grają i jeśli sprawilibyśmy, że to akceptują, byłoby wspaniale" - podkreśla swoją wizję Tim Willits.

Poza zabezpieczeniem antypirackim, stałe podłączenie do internetu podczas rozgrywki niesie ze sobą, według przedstawiciela id Software, pewne udogodnienia dla graczy.

"W praktyce, to lepiej dla wszystkich. Wyobraź sobie na przykład automatyczne aktualizacje. Coś nowego pojawia się w grze, nie musisz klikać i tego akceptować. Wszystko dzieje się samo. Sam jestem wielkim zwolennikiem ciągłego połączenia z internetem. Zawsze zresztą jestem połączony i nasi fani tak samo. Oczywiście zawsze znajdzie się kilka osób, którym idea połączenia z internetem w momencie grania w trybie dla pojedynczego gracza się nie spodoba. Ale to się zmieni" - dodaje na koniec.

Oczywiście w tej kwestii wszystko rozgrywa się o zabezpieczenia antypirackie typu DRM. To one wymagają stałego dostępu do internetu podczas grania, nawet w trybie single player. Od dawna taka forma jest krytykowana przez graczy, ponieważ zakupując oryginalną grę sprawia pewne ograniczenia i problemy. Wyobraźmy sobie zresztą sytuację, w której chcemy zagrać w dowolnym trybie dla jednego gracza na swoim laptopie w podróży czy też będąc na wakacjach. Niestety, dzięki takim zabezpieczeniom będzie to wkrótce niemożliwe (chyba, że zakładamy w Polsce idealny scenariusz, w którym każdy nosi ze sobą modem z bezprzewodowym internetem).

Przeczytaj także o człowieku, który zgromadził największa liczbę Osiągnięć w grach

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy