Battlefield 3 ma zdetronizować Call of Duty

Electronic Arts ma wielkie plany wobec najnowszej części Battlefielda. Prezes koncernu, John Riccitello, najwyraźniej zakochał się w tej grze.

Battlefield 3 ma się ukazać jesienią tego roku, najprawdopodobniej na początku listopada. I najprawdopodobniej na kilka dni przed premierą kolejnego Call of Duty. To może być najgorętszy pojedynek tego roku. Electronic Arts na kampanię marketingową planuje wydać kilkaset milionów dolarów.

John Riccitello, prezes "Elektroników", przyznał, że Battlefield 3 jest tworzony po to, aby zdetronizować Call of Duty. O tych śmiałych planach poinformował podczas konferencji Ad Age, co z kolei przekazał serwis Gamasutra.

Riccitello oznajmił także, iż prawdopodobnie w pojedynku pomiędzy Battlefieldem 3 a nowym COD-em obie firmy (Electronic Arts i Activision) wydadzą na marketing grubo ponad miliard dolarów. Jedna i druga gra trafią na wielkie billboardy, wyświetlacze LED, do telewizji i internetu... i gdzie się tylko da. Ciekawe, jak obie kampanie będą wyglądały u nas.

Reklama

Poza tym Riccitello wypowiedział się ogólnie na temat kondycji rynku gier wideo, a dokładnie na temat liczby graczy na całym świecie, która obecnie wynosi około 1,5 miliarda, ale w ciągu najbliższych trzech-lat powinna osiągnąć pułap trzech miliardów. Toż to byłaby połowa ziemskiej populacji!

I na Battlefielda, i na COD-a czekamy z wypiekami na twarzach, mając nadzieję zarówno na ekscytujące kampanie single player, jak i wciągające multi. Oby do listopada...

Fragment rozgrywki z gry Battlefield 3:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy