Te firmy zdominowały rynek gier

Amerykański bank inwestycyjny Digi-Capital przygotował raport, dotyczący globalnego finansowania branży gier oraz inwestycji w tym obszarze. Raport dotyczy pierwszego półrocza 2012 roku.

Reklama

Niektórzy mogą poczuć się zaskoczeni, jednak na większości ekspertów wnioski płynące z raportu nie zrobią większego wrażenia. Tak jak przypuszczano, najbardziej żywotny okazuje się segment producentów i wydawców gier mobilnych. 

Do niedawna lokalni potentaci rosną w siłę. Dzięki takim firmom jak Zynga, których pozycja zaczyna zagrażać największym wydawcom w ogóle, włączając w to Electronic Arts czy Activision-Blizzard, producenci i wydawcy pokroju G5 zaczynają osiągać status prawdziwych potęg.

49% ogólnych przepływów pieniężnych w branży zostało wygenerowanych przez firmy inwestujące ogromne środki w sektorze (przede wszystkim) casualowych gier mobilnych. Po względem ilości zawartych umów i przeprowadzonych inwestycji firmy z tego sektora branży biją na głowę całą konkurencję, choć trzeba zaznaczyć, że najbardziej dochodowe okazują się póki co gry MMO oraz te, które sklasyfikowano w raporcie pod nazwą Social/Casual.

W opinii analityków rok 2012 może okazać się przełomowy dla mobilnych gigantów. Branża rośnie jak na drożdżach, niektórzy eksperci obawiają się kolejnej bańki giełdowej, uważa się bowiem, że już teraz może dochodzić do dużego przeszacowania wartości poszczególnych spółek, co wynika z niezwykłego tempa ekspansji wielkich firm.

Tylko w 2011 roku doszło do 113 fuzji i przejęć. Operacje te wygenerowały 3,4 mld dolarów dochodu. W tym roku obserwujemy kontynuację trendu, z 51 operacjami, dzięki którym pomiędzy firmami przepłynęły już 3 miliardy dolarów! Oznacza to, że o ile rok temu każda umowa tego typu przynosiła średnio około 30 milionów dolarów, o tyle w tym roku wartość ta urosła już do 59 milionów dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy