Francuski gigant rośnie w siłę

Francuski koncern założony przez Michela Guillemota, jednego z braci - twórców Ubisoftu, przeżywa okres prosperity. Przedstawiciele firmy poinformowali, że aż 60% przychodów pochodzi ze sprzedaży reklam i mikrotransakcji w grach mobilnych.

Gameloft nawet nie próbuje ukrywać wzrostu znaczenia gier mobilnych w portfolio. W trzecim kwartale tego roku, przychody ze sprzedaży wzrosły o 37% w porównaniu do wyników osiągniętych w 2011 roku i zamknęły się kwotą 55,4 milionów euro.

W okresie od początku stycznia do końca września wyniki sprzedaży Gameloftu wzrosły z kolei o 28%, co oznacza przychody na poziomie 150,6 milionów euro. Choć francuski wydawca i dystrybutor oferuje produkcje, które powstały z myślą o różnych platformach, m.in. na Xboksa 360, smartfony i tablety odgrywają coraz większą rolę w strategii rozwoju organizacji.

Reklama

Dowodzą tego statystyki: sprzedaż aplikacji na urządzenia mobilne wzrosła w porównaniu do wyników z ubiegłego roku aż o 124%, co oznacza, że ten segment odpowiada już za 56% ogólnej sprzedaży w firmie (w 2011 roku wskaźnik ten wynosił 34%). Co więcej, aż 60% przychodów ze sprzedaży pochodzi z reklam i mikrotransakcji w grach obsługujących model freemium. Baza użytkowników Gameloftu obejmuje obecnie 56 milionów osób.

Tymczasem w drodze są już kolejne tytuły, które w znaczący sposób mogą wpłynąć na wzrost przychodów spółki w kolejnych miesiącach, tym bardziej, że mamy do czynienia z silnymi markami. Zobaczcie zresztą sami: Modern Combat 4: Zero Hour, Zombiewood, Heroes of Order & Chaos, My Little Pony, Playmobil Pirates i UNO & Friends.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama