Ergonomia i precyzja
Project Defiant to sprzęt zaprojektowany z myślą o najbardziej wymagających graczach. Na pierwszy rzut oka zachwyca klasycznym wyglądem inspirowanym kontrolerami z automatów arcade, ale pod maską kryje się nowoczesna technologia i rozwiązania, które mają zaspokoić potrzeby współczesnych profesjonalistów. Kontroler wyposażony jest w:
- kierunkową gałkę z opcją ograniczenia kierunków ruchu poprzez zastosowanie dedykowanych bramek (kwadratowej, okrągłej, ośmiokątnej),
- przyciski z mechanicznymi przełącznikami,
- panel dotykowy jak w przypadku DualSense'a,
- technologię PS Link, zapewniającą niskie opóźnienia w trybie bezprzewodowym,
- etui z paskiem do sprawnego transportu.
Co więcej, kontroler zamknięty został w wytrzymałej i ergonomicznej obudowie zaprojektowanej z myślą o długich sesjach, potrafi także - podobnie jak DualSense - zdalnie wybudzić PS5 poprzez przytrzymanie przycisku z logiem PS.
Wolność wyboru
Chociaż Project Defiant ma działać bezprzewodowo, Sony postanowiło zadbać także o tych graczy, którzy nie akceptują nawet minimalnych opóźnień, dlatego urządzenie można będzie podłączyć za pomocą przewodu z końcówką USB-C, co ma zapewnić responsywność absolutną podczas rozgrywek.
Edwin Foo, wiceprezes ds. rozwoju produktów w Sony Interactive Entertainment, podkreślił, że ten kontroler ma dać graczom "większą swobodę w graniu w swoje ulubione bijatyki", niezależnie od platformy - PS5 czy PC.
Nieprzypadkowa premiera?
W przypadku Projectu Defiant japoński koncern nie ujawnił jeszcze ceny ani dokładnej daty premiery. Jednak ma ona nastąpić w 2026 roku, co zbiega się z planowanym debiutem nowej bijatyki - Marvel Tokon: Fighting Souls, tworzonej przez mistrzów gatunku ze studia Arc System Works (min. Kultowa seria Guilty Gear). Tytuł współtworzony przez PlayStation Studios i Marvela również ma trafić na rynek w 2026 roku, co może sugerować, że na poważnie przygotowuje się do wsparcia gatunku.
Sony wchodzi do gry z nową bronią
Project Defiant nie będzie kolejnym gamepadem. Sony chce prawdopodobnie pokazać, że poważnie podchodzi do tematu bijatyk. Czy bezprzewodowy fight stick japońskiego koncernu stanie się wartym inwestycji akcesorium dla użytkowników PS5? Przekonamy się w przyszłym roku.