Wielki powrót trybu Droga do sławy to bez dwóch zdań najgłośniejsza zmiana w F1 25. W tym roku dostajemy trzeci rozdział serialowej historii z ekipą Konnersport, rozterkami Devon Butlera i dylematami Aiden Jackson oraz Callie Mayer. Nowość - na starcie wybieramy, którym z dwójki głównych bohaterów chcemy jechać przez kampanię. Ta decyzja wpływa na perspektywę całej historii. Poszczególne rozdziały i wyścigi budują atmosferę "F1 od kuchni", a precyzyjne cele do zrealizowania podczas Grand Prix angażują znacznie bardziej niż bezosobowe ściganie o punkty.
Zaskoczeniem są elementy promujące zbliżający się film F1 na Apple TV+. W grze znajdziemy nie tylko przeniesione do wirtualnej rzeczywistości Brad Pitta (Sonny Hayes) i Damsona Idrisa (Noah Pearce), ale też możliwość jazdy nimi po włączeniu opcji "ikony" w karierze. Na razie to tylko zapowiedź, ale wrażenie robi dbałość o detale i autentyczność.

Kariera pod pełną kontrolą
Prawdziwy rozwój dotyczy jednak trybu kariery - tutaj Codemasters dokłada nową warstwę planowania i zarządzania. Już nie tylko rozwijasz bolid i nadzorujesz ekipę, ale sam budujesz harmonogram dnia po dniu, inwestujesz w PR czy treningi i decydujesz, czy bardziej zależy ci na rozwoju technicznym, czy wzroście popularności. Przechodzimy z poziomu menedżera na poziom właściciela zespołu - pojawia się nawet specjalne drzewko umiejętności "szefa", z bonusami dla tych, którzy inwestują w kompetencje menedżerskie (np. lepsza efektywność pracowników czy łatwiejsze radzenie sobie z kryzysami).
Wciąż nie brakuje klasycznych dylematów kadrowych: kogo zatrudnić, z kim przedłużyć kontrakt, jak rozwiązać konflikt w zespole i - przede wszystkim - jak znaleźć złoty środek między ego zawodników a wynikami na torze. Karierę można zacząć nawet od Formuły 2 - to ukłon w stronę młodszych graczy i tych, którzy chcą przejść całą drogę na szczyt.

Nowe funkcje, stare emocje
W grze pojawia się F1 World - społecznościowy hub, w którym można łączyć się z innymi fanami swojej ulubionej stajni, brać udział w sondach, organizować własne wyzwania i rozmawiać o tym, jak bardzo Ferrari znowu wszystko zepsuło w boksie (żart, ale nie do końca). Z nowości czysto gameplayowych warto wspomnieć o możliwości ścigania się na wybranych torach… w trybie odwróconym, czyli "pod prąd". W tej roli wystąpiły Silverstone, Red Bull Ring i Zandvoort. Nie ma nowych torów, ale Codemasters korzysta z danych LIDAR i aktualizuje modele torów zgodnie z rzeczywistością. Dopracowano Bahrajn, Miami, Melbourne, Suzukę i Imolę, a efekt widać na każdym zakręcie.

Niestety, za rogiem czają się znajome wady. Mimo nowych drobiazgów (np. pył na wizjerze), oprawa graficzna i sam model jazdy praktycznie się nie zmieniły względem F1 24. Jazda jest płynna, model zawieszenia daje przyjemne odczucia, ale fani oczekujący rewolucji mogą czuć lekki niedosyt. Sztuczna inteligencja wciąż popełnia stare błędy - potrafi blokować tor lub zachowywać się jak na kółku wózków zakupowych w hipermarkecie. Poza wyścigami animacje szybko się powtarzają, a całość sprawia wrażenie bardzo bezpiecznej ewolucji.

Licencja, realizm i dostępność
Nie ma jednak co narzekać na zawartość - F1 25 to nadal kompletna paczka oficjalnych kierowców, bolidów, tras i statystyk. Gra jest wyjątkowo przystępna dla początkujących - model jazdy daje się łatwo opanować, a asysty i poziomy trudności pozwalają wejść do świata Formuły 1 praktycznie każdemu. Jeśli jednak masz za sobą dziesiątki godzin w poprzednich edycjach, nie oczekuj radykalnych zmian - cała rewolucja rozgrywa się raczej w menu i trybach, a nie na torze.

Ostatni zakręt i do boksu
F1 25 jest jak dobry zespół środka stawki - nie zaskakuje od pierwszego okrążenia, ale trzyma poziom, daje dużo satysfakcji i nie wkurza niepotrzebnymi rewolucjami. Powrót Drogi do sławy, rozszerzona kariera i kilka społecznościowych nowinek to wystarczający powód, by sięgnąć po nową odsłonę, jeśli poprzednie F1 kupowałeś kilka lat temu. Jeśli jednak masz w garażu F1 24 lub 23 i oczekujesz skoku technologicznego, możesz poczuć się, jakbyś znów utknął za wolniejszym kierowcą na Monzy.
- rozwinięty tryb kariery
- powrót i rozbudowa trybu Droga do sławy
- pełna licencja F1 i F2
- świetne odwzorowanie tras
- przystępność dla nowych graczy
- dodatek F1 World
- integracja z filmem F1
- model jazdy niemal identyczny jak rok temu
- brak wyraźnego postępu w oprawie graficznej
- brak nowych torów
- AI wciąż do poprawy