To ich najbardziej zmartwi reklama, która pojawiła się na łamach japońskiego magazynu Famitsu.
Przedstawia ona zrujnowane miasto Kamura-Cho, bramę z japońskimi znakami i napis: "THE END". Dwa pierwsze elementy nie są z pewnością tak interesujące, jak ten trzeci. Czyżby oznaczał on, iż seria dobiega końca?
Może tak, może nie. Równie dobrze reklama może być prowokacją do dyskusji, mającą na celu wywołanie burzy wśród fanów cyklu. Napis "THE END" może sugerować jego koniec, ale równie dobrze może też sugerować koniec Kamura-Cho, które może dotknąć w piątce jakiś kataklizm.
Na razie pozostaje nam tylko snuć domysły. Żeby dowiedzieć się, co też naprawdę autorzy reklamy mieli na myśli, prawdopodobnie będziemy musieli poczekać aż do premiery gry, czyli do... właśnie, do kiedy? Nie wiadomo, wszak produkcji nawet jeszcze oficjalnie nie zapowiedziano.
Aha, tak nawiasem - Yakuza 5 to tak naprawdę nie piąta, a szósta odsłona serii, bo poza częściami opatrzonymi kolejnymi numerkami mieliśmy jeszcze okazję zagrać w Yakuza: Kenzan!
