Plants vs. Zombies 2: It’s About Time – kontynuacja kultowego tower-defense z roślinami i zombiakami – jak na razie nie pojawiła się na Androidzie i dostępna jest tylko na iOS (choć według plotek ten stan rzeczy ma się zmienić w październiku). Dlaczego tak jest?
Jeśli wierzyć słowom jednego z wysoko postawionych pracowników EA, to wszystko zasługa Apple’a, które zapłaciło firmie. Dużo.
Serwis Giant Bomb powołując się na kilku swoich anonimowych informatorów twierdzi, że w trakcie wewnętrznego spotkania Electronic Arts Frank Gibeau, szef działu EA Labels, miał zdradzić powody opóźnienia Plants vs. Zombies 2: It’s About Time. Według niego, Apple miało dać „Elektronikom” „ciężarówki pieniędzy”, by tylko produkcja ukazała się na systemie operacyjnym konkurencji później.
Nieznane są jednak dalsze szczegóły, ale ten ruch byłby zaskoczeniem – zazwyczaj Apple nie płaci swoim partnerom za „ekskluzywność” danej gry na iOS, zaś podobne praktyki stosowane są raczej na rynku konsolowym.
Przedstawiciele PopCap Games, twórcy Plants vs. Zombies 2: It’s About Time, którzy od jakiegoś czasu należą do EA, odmówili komentarza w tej sprawie. Z kolei rzecznik prasowy Apple’a stwierdził po prostu, że te doniesienia „nie są prawdziwe”.
A co z samą androidową wersją gry? Ta ukazała się już w Chinach i sprzedaje się znacznie lepiej niż wydanie na iOS. W trakcie tego samego spotkania Gibeau miał stwierdzić, że produkcja pojawi się na systemie operacyjnym Google’a w reszcie świata w ciągu miesiąca, a więc w październiku.
Źródło: www.cdaction.pl
