Daniel Naroditsky - śmierć gwiazdy szachów poruszyła internautów
Naroditsky uznawany był za jeden z największych młodych talentów w środowisku szachowym. 29-latek błyszczał i triumfował w wielu juniorskich zawodach. Kilkanaście lat temu zdobył upragniony tytuł arcymistrza, największe i najbardziej prestiżowe wyróżnienie w królewskiej dyscyplinie.
Od tamtej pory Amerykanin dokładał sukces za sukcesem. Równolegle skupiał się też na karierze streamerskiej i rozwoju własnego kanału na platformie YouTube. Jego filmy wnosiły gigantyczny pokład edukacyjnych treści. Sam Naroditsky chętnie pełnił rolę mentora i trenera szachowego.
Kilka dni temu społecznością szachową wstrząsnęła śmierć 29-latka. Słowa wsparcia i solidaryzmu popłynęły od licznej gamy innych wybitnych arcymistrzów szachowych na czele z Hikaru Nakamurą czy Magnusem Carlsenem. Ostatnie miesiące życia i profesjonalnej kariery Naroditsky'ego nie były usłane różami.
Ofensywa Władimira Kramnika
29-latek co rusz mierzył się z oskarżeniami adresowanymi w jego kierunku ze strony Władimira Kramnika, rosyjskiego szachisty i pogromcy Garriego Kasparowa w 2000 roku. Były mistrz świata w szachach twierdził, że Naroditsky jest oszustem. Regularnie Kramnik bezpośrednio uderzał w amerykańskiego arcymistrza. Twierdził, że korzysta z drugiego monitora i nielegalnego oprogramowania, które pozwala mu wygrywać partie w szachach online.
Jedno oskarżenie zapewne rozeszłoby się po kościach, ale Kramnik nie dawał za wygraną i chełpił się rzucaniem kolejnych oskarżeń niepokrytych dowodami. Naroditsky wiele razy odnosił się do zarzutów, tłumacząc się z szachowych partii czy konkretnych swoich ruchów na szachownicy. Nie krył się z tym, że oskarżenia Kramnika doprowadziły go do fatalnego stanu psychicznego.
O odejściu Naroditsky'ego poinformowała jego rodzina, prosząc o uszanowanie prywatności. W tym samym komunikacie przekazano, że śmierć nadeszła niespodziewanie i nagle.
Petycja przeciwko Kramnikowi
Ta katastrofalna wiadomość niemal natychmiastowo zrodziła reakcję łańcuchową. Internauci postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i wystosowali petycję w serwisie Change.org. Domaga się ona odebrania wszystkich tytułów szachowych Władimirowi Kramnikowi oraz zbanowania go ze wszystkich rozgrywek. Finalnie ma ona trafić do wiodącej organizacji szachowej FIDE, a jej przesłanką jest "zgodność ze standardami etycznymi".
Ponadto w petycji pojawia się wzmianka o zmianie nazwy ulicy we Francji. Zgodnie z założeniami ratusz w Asnieres-sur-Seine miałby przyjąć nową nazwę 'Rue Daniel Naroditsky' zamiast obecnej - 'Rue Vladimir Kramnik'. Tak, 50-letni szachista z Rosji ma "swoją ulicę" we Francji.
Sprawa śmierci Naroditsky'ego i wszelkie jej następstwa eskalowały do gigantycznych rozmiarów. Rzeczoną petycję podpisało w sieci ponad 40 tys. osób, a kolejne podpisy dokładane są w tysiącach każdego dnia. Petycja trafia do coraz szerszego grona ludzi za sprawą rozmaitych kampanii m.in. w serwisach X czy Reddit.
W obliczu wszystkich zdarzeń głos zabrał Arkadij Dworkowicz, prezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej. Potwierdził, że sprawa trafi do Komisji Etyki i Dyscypliny FIDE w celu rozpatrzenia pod kątem nękania, zastraszania, ataków personalnych oraz uczciwości.
Z kolei Władimir Kramnik w oświadczeniu przekonuje, że nie dokonał personalnych ataków na Naroditsky'ego. Dodaje też, że on jako jeden z nielicznych, zwracał publicznie uwagę na namnażające się problemy psychiczne amerykańskiego szachisty. Twierdzi, że wszystkie złożone przez niego dowody udowadniające rzekomą winę Naroditsky'ego, zostały zignorowane przez konkretne urzędy. Rosjanin zaangażował też swoich prawników, którzy w razie potrzeby, będą strzegli "jego dobrego imienia".










